Marta Grycan prawie 10 lat temu zniknęła z show-biznesu... Dziś prowadzi SEKRETNY profil na Instagramie! Co u niej słychać? (ZDJĘCIA)
Trudno oszacować straty, które poniosła polska branża rozrywkowa po zniknięciu Grycanek. Na szczęście dla wtajemniczonych Marta Grycan wciąż prowadzi zamknięty profil na Instagramie. Też wyglądacie jej wielkiego powrotu na salony?
Był rok 2014. Pod studiem Pytania na Śniadanie przechadzały się panie Grycanki. Świat był jakiś taki przyjaźniejszy… Niestety, urok prysł już kilkanaście miesięcy później, kiedy to nestor dumnego lodowego rodu - Zbigniew Grycan z- agroził rodzinie, że zakręci kurek z pieniędzmi, jeżeli występy na czerwonych dywanach natychmiast nie ustaną. Show-biznes nigdy już nie był taki sam...
Na szczęście pewna wąska grupa wyznawców Marty Grycan wciąż może podglądać jej codzienność, a to za pośrednictwem ukrytego konta na Instagramie. Grono wybranych jest niestety wąskie. Zaledwie 3000 śmiałków dostąpiło zaszczytu uzyskania dostępu do prywatnych zdjęć płomiennowłosej diwy. Dziś tym szczęściem dzielimy się z Wami. Zobaczcie, co w ostatnich latach działo się o naszej ulubienicy.
Przypomnijmy: Marta Grycan WRACA?! Zamieściła na Instagramie pierwszy post od SZEŚCIU LAT! Też tęskniliście?
Przy okazji ponawiamy apel. Panie Zbigniewie, prosimy nam przywrócić nasze Grycanki! Usychamy z tęsknoty!
Marta wciąż pozostaje wierna markom luksusowym. Pewne nawyki trudno zmienić. A w sumie to nawet po co?
Spora część kontentu na profilu Marty poświęcona jest jej ukochanej rodzinie. Nie ma wątpliwości, że najbliżsi są w centrum wszechświata naszej ulubienicy.
W wolnych chwilach Grycanka lubi rozkoszować się w otoczeniu zbiorników wodnych. Może być to zbiornik naturalny, choćby ocean, ale wanna z bąbelkami i płatkami róż też się sprawdzi.
Choć Marta nie odmawia sobie kulinarnych przyjemności, wciąż udaje jej się zachować imponującą figurę w kształcie kardashiankowej klepsydry. Dare we say - iconic?
Nie ulega wątpliwości, że równie dobrze jak na czerwonych dywanach Warszawy, Marta czuje się w trakcie podróży dookoła globu. Wszędzie wejdzie, z każdym się dogada. To dopiero zaradna kobieta!
Niektórzy dwoją się i troją, aby "powiększyć" swoje oczy przy pomocy makijażu. A Marta? Tak zjawiskowych "patrzałek" może pozazdrościć jej każdy fan anime. Z tym po prostu trzeba się urodzić!
Czy to Sophia Lauren? Czy to Monica Bellucci? Nie! To nasza polska Marta Grycan!
W Marcie Grycan drzemią dwa wilki. Jeden lubi wylegiwać się na leżaczku. Drugi rwie się do zwiedzania malowniczych wybrzeży na jednośladzie. Grunt to odnaleźć w sobie równowagę.
Królowo, tęsknimy!