Monika Olejnik GNA do restauracji w stylizacji "jesieniary", podziwiając świat przez drogie okulary. Stylowa? (ZDJĘCIA)
Monika Olejnik nieustannie zaskakuje swoim nietuzinkowym podejściem do mody. Ostatnio paparazzi wypatrzyli ją, gdy przechadzała się po Warszawie w jesiennej stylizacji. Ma "to coś"?
Monika Olejnik od lat uchodzi za jedną z najbardziej wyrazistych polskich dziennikarek. 67-latka wyróżnia się nie tylko ciętym językiem, ale też oryginalnym podejściem do mody, która jest jej wielką pasją.
Ekstrawagancki styl Moniki od zawsze przyciąga uwagę, zarówno na ekranie, jak i w życiu codziennym. Czy to w programie "Kropka nad i", na czerwonym dywanie, czy w trakcie spaceru po mieście, Olejnik zawsze występuje w efektownych stylizacjach, które potrafią zaskakiwać nietuzinkowymi połączeniami. Dziennikarka nie tylko podąża za trendami, ale również je tworzy, pokazując, że moda to sztuka.
Dla Olejnik moda to nie tylko wybór ubrań czy dodatków, ale przede wszystkim sposób na wyrażanie siebie. Dzięki ubraniom gwiazda podkreśla swoją osobowość, ale też... status majątkowy, bo nie od dziś wiadomo, że jest fanką luksusowych marek. Garderoba dziennikarki jest pełna ubrań, butów i torebek z logo Dior, Chanel czy Louboutin, które kosztowały krocie.
Przypomnijmy: Monika Olejnik przechadza się po stolicy w butach Diora, z torbą od Chanel i w okularach Fendi. Ikona?(ZDJĘCIA)
Ostatnio paparazzi wypatrzyli Monikę, gdy przechadzała się po Warszawie w jesiennej stylizacji. Gwiazda miała na sobie skórzane spodnie typu cargo, jasną bluzkę i długi zielony płaszcz, który z daleka rzucał się w oczy. Do tego Olejnik dobrała mokasyny na grubej podeszwie i dwie torby - skórzaną i materiałową. Stylizację uzupełniła sznurem pereł i ciemnymi okularami Fendi za ponad 2 tysiące złotych.
Wygląda stylowo?
Paparazzi wypatrzyli ostatnio Monikę Olejnik, gdy przemierzała ulice Warszawy.
Gwiazda jak zwykle była starannie wystylizowana. Tym razem postawiła na jesienne kolory i skórzane ubrania oraz dodatki.
Do mokasynów na grubej podeszwie Monika dobrała kolorowe skarpetki.
W pewnym momencie Monika usiadła w ogródku jednej z restauracji i ze skupieniem coś czytała.
Po chwili odpoczynku Monika ruszyła w dalszą drogę.
Pomimo jesiennej aury dziennikarka wydawała się być w bardzo dobrym nastroju.
Widać, że Monika nie ma problemu z obecnością fotoreporterów. Prawdziwe "medialne zwierzę"?