Monika Richardson na mieście z psem. Przywiązała go do słupa i pognała po ziemniaki (ZDJĘCIA)
Monika Richardson została "przyłapana" przez paparazzi podczas zakupów w sklepie spożywczym. Dziennikarce towarzyszył piesek, którego ta przywiązała przed sklepem.
Ostatnie tygodnie w życiu Moniki Richardson nie należały do najłatwiejszych. Pod koniec czerwca dziennikarka przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych smutną wiadomość o śmierci mamy, Barbary Trzeciak-Pietkiewicz. 52-latka nie rezygnuje jednak z medialnej działalności, nawet po rodzinnej tragedii. Ostatnio pokusiła się na wyjątkowo szczery wywiad, w którym nie żałowała smaczków z życia prywatnego.
Obfite, prywatne wynurzenia sprawiają, że Monika Richardson nieustannie znajduję się pod odstrzałem paparazzi. Tym razem dziennikarka została "przyłapana" podczas wyjścia do sklepu, celem zakupu m.in. ziemniaków. Tego dnia towarzyszył jej czteronożny przyjaciel, którego jednak przywiązała do słupka przy chodniku i beztrosko ruszyła na spożywcze łowy.
Tego dnia Monika Richardson postawiła na niezobowiązującą stylizację, która składała się z czarnej sukienki na ramiączkach o długości midi. Miejski "look" uzupełniały klapki oraz torebka, dopasowana kolorystycznie do kreacji. Chociaż dziennikarka nie tryskała humorem, to zakupy należały do udanych. Była gwiazda TVP opuściła sklep spożywczy wyposażona w torby pełne dobroci. Warto dodać, że w kwestiach powrotów z zakupów Monika mogłaby przyprawić o zawał Maję Sablewską, która jakiś czas temu tłumaczyła, jak prawidłowo powinno się wracać ze spożywczaka np. z ziemniaczkami.
Stylowo?