Naburmuszona Blanka Lipińska posyła paparazzi groźne spojrzenia podczas załatwiania sprawunków na mieście (ZDJĘCIA)
Zabieganej pisarce najwyraźniej nie dopisywał humor, a obecność fotografów jeszcze bardziej zepsuła jej nastrój. Myślami była już w kamperze z "Barusiem"?
Blanka Lipińska właściwie z dnia na dzień stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych Polek. Wszystko za sprawą ogromnego sukcesu jej książki 365 dni, która - mimo miażdżących recenzji - okazała się jednym z największych bestsellerów ostatnich lat. Jak przyznaje sama Lipińska, wydanie książki i jej dwóch kolejnych części odmieniło jej życie.
Przypomnijmy: Blanka Lipińska chwali się sukcesem "365 dni": "Książki sprawiły, że jestem milionerką"
Błyskawiczna kariera Blanki budzi wiele emocji. Nie brakuje głosów, które twierdzą, że popularność "pisarki" nie jest tylko efektem zainteresowania jej "dziełami":
Wygląda jednak na to, że sama zainteresowana niezbyt przejmuje się krytyką. Być może Blanka zwyczajnie nie ma czasu na czytanie nieprzychylnych komentarzy, bo nie może ostatnio narzekać na brak zajęć. Niedawno paparazzi przyłapali Lipińską na załatwianiu sprawunków na mieście.
Autorka_ 365 dni_ najpierw podjechała swoim luksusowym mercedesem na jedno spotkanie, a potem, w biegu, odbyła "meeting" z kolejnym współpracownikiem, znajdując w między czasie energię na posyłanie groźnych min towarzyszącym jej paparazzi.
Myślicie, że jej kiepski nastrój był spowodowany nawałem obowiązków przed urlopem z ukochanym?
Blanka miała przed sobą pracowity dzień. Wszystko po to, by zdążyć na wyjazd nad polskie morze, jaki zaplanowała z ukochanym Baronem.
Na spotkania Blanka wybrała prostą, choć przykuwającą wzrok stylizację. Do skórzanych leginsów dobrała cielistą bluzkę, pod którą nie założyła biustonosza. Na wierzch "pisarka" zarzuciła ramoneskę w rockowym stylu, a na nogi założyła swoje ulubione botki na koturnie. Lubicie jej styl?
Ilekroć gwiazda dostrzegała, że paparazzi robią jej zdjęcia, rzedła jej mina. Nie chciała, by ktoś ją zauważył?
Pierwsze spotkanie, z długowłosą koleżanką, musiało przebiec po myśli Blanki, bo gwiazda ciepło pożegnała się ze współpracowniczką.
Blanka na spotkania przyjechała swoim luksusowym mercedesem. Choć pisarka zapewnia, że ubogie dzieciństwo nauczyło ją skromności, to zakup auta był spełnieniem jej marzeń i pierwszy "dużym" wydatkiem po sukcesie 365 dni.
Drugie spotkanie Lipińska odbyła jeszcze szybciej. Z tajemniczym mężczyzną, który przyniósł jej dokumenty do wglądu, partnerka Barona spotkała się przy swoim aucie.
Blanka znalazła jeszcze chwilę, by porozmawiać z kontrahentem. Myślicie, że dyskutowali o scenariuszach kolejnych filmów na podstawie jej bestsellerów?
Przed wejściem do auta Blanka zdążyła jeszcze posłać fotografom kilka groźnych spojrzeń.