Najsłynniejsi komicy na świecie na urodzinowej imprezie u Jima Carreya: Jimmy Kimmel, Jeff Ross, Adam Sandler (ZDJĘCIA)
Choć trudno w to pewnie niektórym uwierzyć, nasz ukochany "Bruce Wszechmogące" Jim Carey za chwilę skończy już 62 lata. Na kameralne przyjęcie urodzinowe w Hollywood ściągnęli najzabawniejsi przyjaciele aktora. Doborowe towarzystwo?
Jak już celebrować kolejny rok spędzony na tej planecie, to tylko w doborowym towarzystwie. Gwiazdor takich hitów jak Maska, Truman Show czy Bruce Wszechmogący, niezastąpiony Jim Carrey już za nieco ponad tydzień stanie się oficjalnie 62-latkiem. Z tej okazji zwołał do San Vicente Bungalows w West Hollywood swoich najbliższych (i przy okazji najzabawniejszych) znajomych. Pod jednym dachem zebrała się prawdziwa śmietanka amerykańskiej komedii, choć nie ma co ukrywać, zrobiło się z tego trochę takie "sausage party".
Czający się nieopodal paparazzi uwiecznili na zdjęciach nie tylko obdarzonego bujną czupryną solenizanta z pokaźnym prezentem pod pachą, ale też jego gości wychodzących z knajpy. Widać było, że panowie nie narzucali sobie zbyt rygorystycznego dress code'u. Przybyli na imprezę raczej w tym, co mieli akurat pod ręką. Na zdjęciach widzimy między innymi Jimmy'ego Kimmela, Adama Sandlera czy Jeffa Rossa.
Przypomnijmy: Jim Carrey POTĘPIA Willa Smitha i całe Hollywood po oscarowej gali: "Poczułem OBRZYDZENIE"
Nieźle się Jim trzyma jak na 62 lata?