"Napaść" na Dua Lipę w Paryżu: ochroniarz gwiazdy interweniował, ODPYCHAJĄC natarczywą fankę artystki i wytrącając z jej ręki telefon (WIDEO)
Sympatie fanów do swoich idoli przybierają rozmaite formy. Niekiedy przekraczają oni granice dobrego smaku, wręcz osaczając znane osoby znajdujące się w ich pobliżu. Tej nieprzyjemnej sytuacji doświadczyła w Paryżu Dua Lipa, która musiała liczyć na pomoc ochroniarza.
Każda, okupiona nawet najcięższą pracą kariera, ma niewątpliwie swoje plusy i minusy. Status światowej gwiazdy nie wiąże się jedynie z masowym napływem życzeń i pochlebstw ze strony licznych miłośników. Wielu z nich, niestety, nie dostrzega różnicy między okazywaniem sympatii i szacunku a naruszaniem strefy komfortu. W tak niekomfortowej sytuacji znalazła się niedawno Dua Lipa.
28-letnia gwiazda popu miała sporo czasu, by przyzwyczaić się do olbrzymiej rozpoznawalności w niemal każdym zakątku globu. Podczas romantycznego wypadu do Paryża w towarzystwie swojego chłopaka, Calluma Turnera, przez długi czas mogła cieszyć się wspólnym czasem tylko we dwoje. Pech chciał, że ostatniego dnia pobytu, w drodze na stację kolejową, została zauważona przez natrętną fankę.
Kobieta od początku zachowywała się dość nieobliczalnie. Polując na niepowtarzalną okazję zrobienia sobie selfie z jedną z najpopularniejszych obecnie wokalistek, nie miała oporów przed podbiegnięciem do niej i wyciągnięciem smartfona z włączonym aparatem. Ochroniarz towarzyszący piosenkarce natychmiast zareagował, odciągając od niej nachalną wielbicielkę. Zdecydowanym ruchem wytrącił jej urządzenie z ręki.
Niewzruszona całą sytuacją Dua Lipa dalej maszerowała u boku partnera, zadając szyku w stylowym czarnym trenczu, który uzupełniła prostymi dżinsami, tenisówkami i niedbale narzuconym szalem. Z kolei 34-latek postawił na ciemne polo, brązową skórzaną kurtkę oraz eleganckie długie spodnie.
Wideo z zajścia
Fanka Dua Lipy nie dawała za wygraną, starając się "ustrzelić" fotkę z gwiazdą. Niepokojące zachowanie kobiety od razu wyostrzyło czujność rosłego bodyguarda.
Traumatyczne doświadczenia wielu gwiazd ze swoimi psychofanami przyczyniły się do tak gwałtownych reakcji eskortujących je ochroniarzy. Nie wiadomo przecież, jakie intencje towarzyszyły namolnej kobiecie.