"Nasz nowy dom". Ekipa programu dokonała niemożliwego. Odmieniła ROZPADAJĄCY SIĘ dom pani Haliny i jej wnuków (ZDJĘCIA)
W ostatnim odcinku programu "Nasz nowy dom" ekipa Katarzyny Dowbor postanowiła wyremontować dom Pani Haliny, która samotnie wychowuje dwoje wnucząt. Ich dom dosłownie rozpadał się na kawałki. Na szczęście pojawiła się Katarzyna Dowbor.
Ekipa programu "Nasz nowy dom" już od niemal 10 lat pomaga biednym rodzinom, których warunki życia pozostawiają wiele do życzenia. Przez ten czas Katarzyna Dowbor odmieniła życie setkom rodzin. W ostatnim odcinku widzowie poznali historię rodziny z Miechowa.
W podkrakowskim Miechowie mieszka pani Halina, energiczna i uśmiechnięta 70-latka, która od kilku lat opiekuje się wnukami. Mateusz ma 13 lat, a Marek 27 i jest osobą z niepełnosprawnością. Mężczyzna urodził się zdrowy, ale w wieku 4 lat uległ wypadkowi. Mama chłopców chorowała na nowotwór mózgu i niestety zmarła, kilka lat później odszedł też ich ojciec.
Ojciec chłopców był dobry, potem niepotrzebne wdał się w alkohol. Ten alkohol go zniszczył. Półtora roku temu zięć zmarł w szpitalu. Po śmierci zięcia przyszłam tu do dzieci, zaopiekowałam się od razu, bo bałam się, żeby nie pozabierali dzieci, bo zostały same. Mam sądownie to wszystko przyznane – mówi pani Halina.
Pani Halina została sama z wnukami, w domu, który kompletnie nie nadawał się do zamieszkania. Przez dziurawe ściany wdzierał się chłód, niekiedy pojawiały się też gryzonie. Dach przeciekał, a liczne schody uniemożliwiały Markowi normalne funkcjonowanie. Ekipa programu "Nasz nowy dom" podjęła decyzję, że odmieni dom rodziny. Tym razem musieli jednak zmierzyć się nie tylko z remontem, ale też z niesprzyjającą pogodą...
Zobaczcie, jakiej niesamowitej metamorfozy dokonała ekipa programu "Nasz nowy dom".
Pani Halina nie miała łatwo. Od kilku lat samotnie wychowuje dwoje wnuków, w tym niepełnosprawnego Marka. Ich rodzice nie żyją. Dzielna babcia została sama z Mateuszem i Markiem w domu, który kompletnie nie nadawał się do zamieszkania.
Dziury w ścianach sprawiały, że do domu wpadał chłód. Obecne były też gryzonie. Dach budynku przeciekał, liczba schodów uniemożliwiała niepełnosprawnemu Markowi poruszanie się po własnym domu.
Wyremontowany dom jest nie do poznania. Architekt zadbał o to, aby Marek miał przed domem gładką powierzchnię i podjazd dla wózka inwalidzkiego.
Stara łazienka nie była przystosowana do potrzeb osoby niepełnosprawnej. W nowej znajdują się specjalne uchwyty oraz siedzisko pod prysznicem. Łatwiej jest też do niej wjechać wózkiem inwalidzkim.
Stara kuchnia nie była w ogóle funkcjonalna. W nowej znalazł się duży stół oraz wiele szafek w kolorze zieleni, w których to będzie można przechowywać wszystkie niezbędne akcesoria oraz żywność.
W starym korytarzu znajdowały się odpadająca boazeria i obdrapane ściany. Nowy przedpokój jest o wiele bardziej przestronny i praktyczny.
W domu tak naprawdę nie było wygospodarowanego miejsca na salon. W trakcie remontu zadbano więc o wspólną przestrzeń dla rodziny. W pokoju stanął pudroworóżowy narożnik, na którym wygodnie zrelaksują się domownicy.
Wcześniej Mateusz nie miał wygodnego łóżka ani własnej przestrzeni. W nowym pokoju znalazły się wygodna kanapa oraz praktyczne biurko. Pomieszczenie zostało utrzymane w ulubionym kolorze chłopca, czyli niebieskim.
Nowy pokój Marka jest o wiele bardziej przestrzenny i dostosowany do jego potrzeb. Na ścianie znalazł się plakat nawiązujący do zainteresowań mężczyzny, czyli motocykli.
Pani Halina z Mateuszem i Markiem nie mogli uwierzyć, że tak wygląda ich dom po remoncie. Nie kryli łez i szczęścia.