W czasie gdy Natalia Siwiec z rodziną wypoczywała w Tulum, pokój Mii pod okiem profesjonalnej ekipy zyskał całkiem nowy wystrój. Zobaczcie, jak teraz wygląda królestwo trzylatki. Fajna niespodzianka?
Przez lata obecności w show biznesie Natalia Siwiec dała się poznać jako zapalona podróżniczka. Gdy tylko nadarzy się ku temu stosowna okazja, celebrytka wraz z bliskimi wskakuje w samolot i mknie w kierunku kolejnej egzotycznej lokacji - którą najczęściej jest jej ukochane Tulum.
Kilka dni temu Siwiec i jej bliscy w końcu wrócili do kraju i obecnie relaksują się w domowym zaciszu. Z powrotu do kraju z pewnością najbardziej cieszy się córka Natalii i Mariusza Raduszewskiego - trzyletnia Mia. Gdy cała gromadka relaksowała się w meksykańskim słońcu, celebrytka z pomocą fachowców zorganizowała bowiem całkowitą metamorfozę sypialni pociechy.
Urządzając nowy pokój Mii, Siwiec postawiła na pastelowe barwy i akcenty w stylu boho. Pomieszczenie ozdobiła oryginalna tapeta ze zwierzęcym motywem, na ścianach zawisły natomiast pluszowe królicze głowy. Córka celebrytki od teraz zasypiać będzie w łóżku z różowym baldachimem oraz na poduszkach z monogramem. W sypialni trzylatki nie zabrakło też pokaźnych rozmiarów szafy i wielkiego dywanu. Na jednej ze ścian zamontowano natomiast dekoracyjne światełka imitujące rozgwieżdżone niebo.
Zobaczcie, jak prezentuje się pokój córki Natalii Siwiec. Stylowy?
Podczas kolejnych wakacji w ulubionym Tulum Natalia Siwiec pochwaliła się fanom, że jej córkę po powrocie do kraju czeka miła niespodzianka. Celebrytka z pomocą profesjonalistów postanowiła bowiem sprawić Mii całkiem nowy wystrój pokoju.
We wnętrzu sypialni trzylatki dominują pastelowe barwy i starannie dobrane dekoracje.
Uwagę zwraca zwłaszcza oryginalna tapeta oraz zdobiące jedną ze ścian oświetlenie - imitujące rozgwieżdżone niebo.
W pomieszczeniu nie mogło zabraknąć stylowych ozdobników.
Nad łóżkiem małej Mii zamontowano różowy baldachim, dziewczynka może też zasypiać na poduszce z własnym monogramem.
Znana z zamiłowania do podróży Natalia nie odmówiła sobie przemycenia do pokoju kilku elementów w stylu boho - wiklinowych koszy oraz żyrandola z koralików.
W sypialni nie mogło rzecz jasna zabraknąć pokaźnych rozmiarów szafy.
Na ścianach pokoju zawisły natomiast pluszowe głowy królików.
Siwiec i zatrudniona przez nią projektantka wnętrz wyraźnie postawiły na ład i minimalizm.
Gdy Mię najdzie ochota na zabawę, może usadowić się na stercie stylowych poduszek lub na miękkim dywanie w stylu boho.
W pokoju znalazło się też miejsce na lustra.
Myślicie, że Mii podoba się niespodzianka?