Naturalna Anna Mucha pędzi do warzywniaka i ucina sobie pogawędkę z nieznajomym. Sympatycznie?
Anna Mucha po raz kolejny w tym roku została "przyłapana" przez stołecznych paparazzi. Tym razem gwiazda "M jak miłość" załatwiała codzienne sprawy na mieście – zrobiła zakupy w warzywniaku, odebrała paczkę, a także ucięła sobie pogawędkę z nieznajomym mężczyzną. Poznalibyście ją w naturalnym wydaniu?
Anna Mucha od lat jest uznawana za ikonę kobiecości i seksapilu, co zawdzięcza swoim stylizacjom - zarówno tym prezentowanym w mediach społecznościowych, jak i na rozmaitych wydarzeniach. Niedawno przyciągnęła uwagę podczas prezentacji wiosennej ramówki Telewizji Polskiej, gdzie zaprezentowała się w eleganckiej czarnej spódnicy sięgającej za kolano oraz intensywnie czerwonym żakiecie z baskinką, głębokim dekoltem i odkrytymi ramionami. Całość uzupełniły czarne rękawiczki, starannie ułożone fale oraz wyrazisty makijaż, w którym dominował akcent na usta.
Na co dzień Anna Mucha stawia na naturalny wygląd i wybiera bardziej komfortowe stylizacje. W przeciwieństwie do wielu gwiazd nie maskuje siwych włosów ani nie stosuje mocnego makijażu, by ukryć drobne niedoskonałości. W takim wydaniu mogliśmy ją zobaczyć podczas zakupów czy spaceru z dziećmi.
Tym razem paparazzi przyłapali ją podczas zwykłego dnia na mieście, kiedy załatwiała codzienne sprawy – nie tylko odebrała niewielką paczkę, ale także zajrzała do warzywniaka. W międzyczasie na ulicy zaczepił ją nieznajomy mężczyzna, z którym wymieniła kilka zdań. Nie wyglądała przy tym na poirytowaną, że zaczepią ją ktoś obcy, przeciwnie - uśmiech nie znikał z jej twarzy.
Jak wam się podoba "naturalna" Mucha?
Nawet takie gwiazdy muszą czasami osobiście pofatygować się po przesyłkę.
Pogawędka z przypadkowo napotkanym mężczyzną poprawiła humor aktorce.
Zakupy zapakowane. Można ruszyć dalej.