Podoba Wam się w takim wydaniu?
Natalia Siwiec zaistniała w polskim show biznesie jako "Miss Euro 2012". Po zakończeniu mistrzostw sprytna Natalia zadomowiła się jednak w branży rozrywkowej i dziś spełnia się jako pełnoprawna celebrytka.
Oprócz pozowania do sesji zdjęciowych oraz promowania kolejnych produktów w sieci, Natalia Siwiec chętnie funduje sobie również zagraniczne wycieczki. Tuż po zniesieniu obostrzeń związanych z przemieszczaniem się, stęskniona za wojażami celebrytka wskoczyła więc w samolot i udała się na modną wśród gwiazd grecką wyspę Mykonos. Spokojny wypoczynek znacznie utrudniła jej jednak tęsknota za pozostawioną w domu córką...
Zobacz: Wypoczęta po wakacjach Natalia Siwiec ubolewa: "Jak się nie zabierze dziecka, to SIĘ TĘSKNI"
Kilka dni temu Siwiec i jej mąż wrócili do kraju i obecnie w spokoju oddają się już życiu rodzinnemu. Ostatnio paparazzi przyłapali parę podczas zakupów w towarzystwie dwuletniej Mii. Cała gromadka wybrała się do jednego z najmodniejszych sopockich butików. Natalia przymierzyła kilka kreacji pod czujnym okiem Mariusza, który ochoczo doradzał jej w wyborze najmodniejszych ubrań. Podczas zakupów Siwiec znalazła również chwilę, aby zapleść córce warkoczyki i przetestować dostępne w ofercie perfumy.
Ostatecznie celebrytka wyszła z butiku z pustymi rękami. Następnie wraz z mężem udała się na spotkanie z przyjaciółmi, podczas którego zaprezentowała światu cały wachlarz rozmaitych min oraz pozbawioną makijażu twarz.
Zobaczcie, jak naturalna Natalia Siwiec buszuje w butiku i dyskutuje ze znajomymi. Podoba Wam się w takim wydaniu?
Tuż po powrocie z rajskiego urlopu na Mykonos Natalia Siwiec postanowiła nieco odświeżyć garderobę i wybrała się na zakupy do modnego butiku w Sopocie.
Natalia przymierzyła kilka sukienek, a nad jej wyborami uważnie czuwał jej mąż. Mariusz Raduszewski cierpliwie oglądał każdy z jej potencjalnych zakupów i bez skrępowania wyrażał swoją opinię.
Niedawno Natalia ubolewała, że podczas wakacji na Mykonos tęskniła za pozostawioną w domu Mią. Nie dziwne więc, że celebrytka zabrała więc córkę na zakupy. W butiku zaplotła jej nawet warkoczyki.
Zarówno Natalia, jak i jej luby postawili tego dnia na wygodne dresowe komplety. Siwiec wzbogaciła swoją stylizację nerką Louis Vuitton.
Po opuszczeniu butiku Siwiec i Raduszewski udali się na spotkanie ze znajomymi.
Tym razem Natalia postanowiła zrezygnować z makijażu i zaprezentowała się światu w wersji saute.
Podczas ożywionej rozmowy ze znajomymi Siwiec zaprezentowała również całą gamę rozmaitych min i grymasów.
Rozmowa zdecydowanie pochłonęła Natalię bez reszty.
Podoba Wam się w naturalnym wydaniu?