Nicki Minaj kontynuuje podróże w ramach swojej trasy koncertowej pt. "Pink Friday 2 World Tour". Tym razem raperka została przyłapana na lotnisku, gdy maszerowała do prywatnego odrzutowca bez grama makijażu.
W świecie show-biznesu nie brakuje barwnych osobistości, dla których kontrowersja to drugie imię. Niewątpliwie do tego zacnego grona możemy zaliczyć Nicki Minaj. Artystka swoje pierwsze kroki w branży muzycznej stawiała już ponad 15 lat temu i wielokrotnie udowodniła, że wie, jak wywołać wokół siebie szum.
Ostatnio Nicki Minaj stała się niechlubną bohaterką "małej" afery, która zelektryzowała media na całym świecie. Raperka na lotnisku w Amsterdamie została zatrzymana przez policję w związku z podejrzewaniem eksportu nielegalnych substancji. 41-latka musiała spędzić kilka godzin w areszcie i przełożyć jeden ze swoich koncertów.
PRZYPOMINAMY: Nicki Minaj została ARESZTOWANA na lotnisku w Amsterdamie! Oskarżono ją o posiadanie narkotyków
Pomimo zawirowań prawnych raperka kontynuuje swoje podróże w związku z trasą koncertową. Tym razem Nicki została "przyłapana" na lotnisku, gdy maszerowała do prywatnego odrzutowca, którym to poleciała do Paryża. Oczywiście nawet stylizacja artystki na lotnisko musiała robić wrażenie. 41-latka postawiła na wygodny dresowy komplet, który zestawiła z białymi butami, wzorzystą chustką na głowie i torebką od Louis Vuitton w kolorze brudnego różu. Zaskoczeniem może być jednak fakt, że tego dnia Nicki pozbawiła swoją twarz makijażu.
Poznajecie?