Nieumalowana Joanna Koroniewska stroi miny, zaopatrując się w deski na ulicy
Joanna Koroniewska natknęła się w czwartek na fotografa w centrum Warszawy, gdy nabywała deski od cieśli. 46-letnia ukochana Macieja Dowbora zaprezentowała się w wersji saute. Pasuje jej taki "look"?
O ile na czerwonym dywanie raczej nie uświadczymy gwiazd bez mocnego makijażu z konturowaniem twarzy i doczepianych sztucznych rzęs, nadal są w rodzimym show-biznesie osoby, które (na szczęście) wciąż stawiają na naturalność.
Modę na naturalny wygląd promuje także Joanna Koroniewska. Wystąpienia publiczne oczywiście wymagają od niej pełnego makijażu, jednak gdy tylko może, aktorka rezygnuje z malowania się i pozwala odpocząć skórze od zapychających pory podkładów, fluidów czy pudrów.
Nie inaczej było podczas czwartkowego wypadu do centrum Warszawy, gdzie ściągnęła ją potrzeba załatwienia istotnych sprawunków. Ukochana Macieja Dowbora została sfotografowana w towarzystwie znajomego, jak nabywali deski od sprzedawcy na parkingu. Uważnie badając asortyment cieśli, Joanna zaprezentowała cały wachlarz zabawnych min. Po udanych zakupach, Koroniewska i jej towarzysz wybrali się do cukierni należącej do Magdy Gessler, gdzie wrzucili coś na ząb. Tego dnia 46-latka odpuściła sobie strojenie i postawiła na wygodę, zakładając puchową kurtkę bordowe dresy, UGG'sy i wełnianą czapkę.
Lubicie Asię w takim niezobowiązującym wydaniu?
Podczas zakupów aktorce towarzyszył znajomy, który nie tylko służył radą, ale pomógł jej również taszczyć zakupione deski.