"NOWE" twarze celebrytek: Małgorzata Rozenek, Anna Lewandowska, Maja Sablewska. Pamiętacie, jak wyglądały kiedyś?
W branży rośnie grono gwiazd, które namiętnie odwiedzają salony medycyny estetycznej. Niektóre z nich przy pomocy wypełniaczy sprawiły sobie zupełnie nowe oblicze. Kto przeholował, a komu zabiegi wyszły na dobre? Zajrzyjcie do naszej galerii.
Show-biznes to branża, w której majstrowanie przy wizerunku jest niemalże standardem. Zwłaszcza jeśli chodzi o kwestie urodowe. Obecnie hollywoodzkie gwiazdy coraz liczniej poddają się słynnej "diecie zmieniającej rysy twarzy", podporządkowując swoje oblicze do panujących obecnie w medycynie estetycznej trendów. Z lepszym lub gorszym skutkiem.
Internauci dywagują na temat twarzy coraz młodszej Demi Moore i jej nie poznają: "Czy to Megan Fox?"
To samo zresztą dzieje się na rodzimym "podwórku". Ze świecą szukać takich reprezentantek branży rozrywkowej, które nie pokusiły się na drobne poprawki. Faktem jest, że coraz więcej prominentek prezentuje się dziś zupełnie inaczej, niż gdy dopiero zyskiwały rozpoznawalność.
Oto słynne lwice salonowe, które prezentują się dziś nieco inaczej niż jeszcze kilka lat temu. Która zaliczyła najbardziej spektakularną metamorfozę?
Monika Chwajoł nie ukrywa, że lubi eksperymentować z wyglądem i zdarzyło się jej korzystać z usług medycyny estetycznej. Poprawiła sobie między innymi nos oraz powiększyła biust, a ostatnio poszła o krok dalej. Na początku roku gwiazda "Królowych życia" miała okazję odwiedzić gabinet chirurga plastycznego, w którym poddała się liftingowi twarzy i podniesieniu górnej wargi. Celebrytka przekonuje jednak, że już potrafi zachować umiar.
Nigdy więcej nie "władowałabym w siebie kwasu hialuronowego", żeby mieć twarz jak balon, bo to mi się zwyczajnie nie podoba. Zresztą zrobiłam to raz w życiu i skończyło się źle i byłam leczona długie miesiące, a sprawa z lekarką jest do dziś w sądzie. Nie powiększyłabym ust 3 mililitrami, żeby wyglądać jak karp, bo to też nie w moim stylu - mówiła 46-latka w lutym na Instagramie.
Maja Sablewska wiele lat temu uległa modzie na "poprawianie" urody. To właśnie z jej ust padła ikoniczna już wypowiedź o "specjalnej diecie zmieniającej rysy twarzy". Wyśmiana przez internautów celebrytka w końcu potwierdziła, że jej drastyczna metamorfoza jest rezultatem licznych eksperymentów z medycyną estetyczną.
Miałam niefortunną, kilkuletnią przygodę z medycyną estetyczną, z którą musiałam przystopować. Przekraczało to już wszelkie granice. Przez trzy lata, w trakcie i po pandemii, odwracałam te procesy, które mnie oszpeciły. Rozpuszczałam wszystkie wypełniacze, które miały mi poprawić wygląd, a tak naprawdę go popsuły - wyznała w szczerym wywiadzie dla magazynu "Wprost".
Ostatnio Katarzyna Stankiewicz zaliczyła wielki powrót po kilku latach medialnego niebytu, pojawiając się w programie Onet Radio. Internautom nie umknęło odmienione oblicze byłej wokalistki zespołu Variux Manx.
Hanna Lis, która prezentuje na swoim profilu naturalne kadry, często musi zmierzyć się z zarzutami internautów dotyczącymi "majstrowania przy twarzy". Dziennikarka tłumaczy jednak, że młodzieńczy wygląd zawdzięcza pielęgnacji i dementowała pogłoski, że korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej.
Nie zrobiłam sobie ust. Ani policzków. Ani niczego - przekonywała jakiś czas temu na Instagramie.
Joanna Racewicz nie robi tajemnicy z faktu, iż korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej. Trzy lata temu celebrytka zdobyła się na szczerość i w sarkastyczny sposób przedstawiła szczegółową listę tego, co sobie "podrasowała".
Mam sztuczny nos, oczy, zęby, policzki. Do tego paznokcie, biust, tyłek i kolana - wyliczała. A, przepraszam. Kolana są podrobione, ale to z powodu nart, a nie peselu. Starzeję się bez klasy i godności. Wieczorem odkręcam sobie ręce, wyjmuję policzki i odpinam kępy włosów i zaraz potem wrotki. Mam w sobie więcej plastiku niż martwy wieloryb u wybrzeży Dominikany. Mną też się można zadławić.
Wersow ogłosiła jakiś czas temu, że chce odzyskać swój "naturalny" wygląd. Najpierw 28-latka usunęła tatuaż z pleców, następnie rozpuściła kwas w ustach, a oprócz tego zrezygnowała z platynowego blondu na rzecz naturalnego brązu. Nie pozbyła za to sztucznych piersi, które zafundowała sobie w 2021 roku. Pokusiła się też na licówki, które wyraźnie odmieniły jej rysy twarzy.
Na początku, jak zaczęłam swoją drogę w internecie i widziałam kanony piękna, że duże usta itd., to faktycznie tak - mówiła influencerka w 2023 o ingerowaniu w wygląd u Kuby Wojewódzkiego. Teraz już nic nie robiłam. Nie mogę nawet w ciąży wykonywać żadnych zabiegów. Tak wyglądam. Nie robiłam poważnych ingerencji, aczkolwiek ten eksperyment był zbędny. Dużo mnie nauczył. Dziś dwa razy zastanowię się, zanim wybiorę specjalistę i zanim wybiorę się na zabieg.
Małgorzata Rozenek zaliczyła w ostatnim czasie jedną z bardziej spektakularnych celebryckich metamorfoz. Niektórzy twierdzą, że "Perfekcyjna" nie przypomina już siebie sprzed lat. Sama zainteresowana natomiast żartuje sobie, że zmienia się co trzy lata i to specjalnie dla Radka. W rozmowie z Pudelkiem 46-latka wymieniła poprawki, które sobie zafundowała.
Mezoterapia, botoks, stymulatory tkankowe. Bo ja myślałam, że pytamy o twarz, ale jakbyśmy pytali ogólnie, no to wiadomo, że biust i to parę razy. W obie strony - zdradziła, dodając, że zdecydowała się na pomniejszenie biustu. Teraz podobają mi się bardziej sportowe sylwetki. Duży biust ma to do siebie, że optycznie powiększa całą sylwetkę i po prostu dużo trudniej jest uprawiać sport.
Jakiś czas temu Anna Lewandowska przyznała, że w przeszłości poddała się operacji powiększenia biustu i korzystała z botoksu. Gołym okiem widać, że mocno zmieniły się też jej zęby. Jednocześnie fit-trenerka zaznaczyła w rozmowie z Moniką Sobień-Górską z 2023 roku, która to jest autorką jej biografii, że nigdy nie poprawiała twarzy. Tej wersji trzymała się w grudniowym wywiadzie dla Poslatu.
Nie miałam nigdy żadnej zrobionej operacji. Poza piersiami. Nie maluję się na co dzień, lubię naturalność, krem rozświetlający i tyle – przekonywała. Zrobiłam sobie implanty piersi i to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Moje piersi po wykarmieniu dwóch córek nie wyglądały dobrze. Miałam duże kompleksy. Kiedyś zarzekałam się, że nie zrobię piersi, bo będę zawsze chciała być supernaturalna. Ale zmieniłam zdanie.
W wywiadzie dla "Wysokich Obcasów", Ewa Skibińska otwarcie przyznała w 2023 roku, że powiększa sobie usta. Aktorka wyjaśniła, że zrobiła to kilkanaście lat temu w wyniku impulsu. Choć początkowo była zachwycona efektami zabiegu, trzy lata temu pojawiły się pewne komplikacje, które zmusiły ją do podjęcia leczenia.
Zrobiłam to 15 lat temu, to był impuls. W pewien sposób chciałam tego, a usta wyszły pięknie. Do czasu, gdy trzy lata temu ciało zaczęło odrzucać "materiał". Trafiłam do lekarza i zaczęliśmy leczenie: 12 bolesnych wizyt w ciągu dwóch lat. Doszliśmy do tego, co jest dziś. Jeśli są jeszcze jakieś nierówności, to już macham na to ręką - wyjaśniła.