Odziana w różowe bikini Maja Bohosiewicz pluska się na Malediwach i rozmyśla: "Może rzucić to wszystko i zostać striptizerką"
Maja Bohosiewicz spędza błogie chwile na uwielbianych przez rodzimych celebrytów Malediwach. Prezentując efekty sesji zdjęciowej w kostiumie kąpielowym, celebrytka dywagowała na temat zostania striptizerką. W komentarzach dyskusja o sprzedawaniu zdjęć stóp.
Maja Bohosiewicz należy do grona celebrytek, które wyjątkowo aktywnie relacjonują swoje codzienne poczynania w sieci. 34-latka ochoczo dzieli się z fanami kulisami z licznych podróży i dość często uchyla rąbka tajemnicy na temat swojego życia prywatnego. Jej głębokie przemyślenia i pocztówki z wakacji śledzi na bieżąco ponad 560 tysięcy osób. Poza skrupulatnym wypełnianiem obowiązków influencerki Maja świetnie odnajduje się także w roli gospodyni polskiej odsłony programu "Love Never Lies". Drugi sezon reality-show wzbudza sporo emocji, za sprawą licznych zwrotów akcji i miłosnych afer uczestników.
W czwartkowy poranek Maja uraczyła obserwatorów słoneczną sesją zdjęciową, wykonaną na Malediwach. Celebrytka pozowała na rajskiej plaży w różowym kostiumie kąpielowym, a publikując fotki z pewnością wzbudziła zazdrość u wielu stęsknionych za latem obserwatorów. Gwiazda podzieliła się też interesującym przemyśleniem odnośnie zmiany profesji.
Biorąc pod uwagę, że dzisiaj za oknem kolejny dzień deszczu, a ilość spraw do ogarnięcia z listy nie maleje, pomimo że co rusz coś wykreślam - mam takie przemyślenie, że może rzucić to wszystko i zostać striptizerką, a potem sobie przypominam, że nie umiem tańczyć, więc wracam do kompa - napisała 34-letnia gwiazda.
Pod postem prowadzącej "Love Never Lies" pojawiło się sporo komentarzy. Szczególną uwagę celebrytki przykuł ten, dotyczący sprzedawania zdjęć stóp na platformie z treściami dla dorosłych. Do dyskusji włączyła się nawet siostra Mai, Sonia Bohosiewicz.
To chyba nie są takie pieniądze, o jakie ci może chodzić, aczkolwiek ciekawostka - piosenkarka Lily Allen w zeszłym roku zarobiła więcej na OF, gdzie wrzuca zdjęcia stóp, niż z koncertów czy odtworzeń jej muzyki. Jeśli skorzystasz, mam nadzieję, że będziesz uczciwa i 10% prowizji będzie - zażartowała internautka.
Czekaj… serio ktoś płaci za stopy? - zapytała Maja.
To mnie zaczęło interesować, Julita podaj szczegóły - wtrąciła się Sonia Bohosiewicz.
Zapraszam siostry Bohosiewicz na szkolenie z OF. Target stópkarze! - kontynuowała obserwatorka.
Ja myślę jednak nad zostaniem rentierką, albo agentką nieruchomości - rzuciła Bohosiewicz.
Zobaczcie najnowszą sesję zdjęciową Mai Bohosiewicz. Fajnie ma?