Obwieszona metkami Gucci Kinga Rusin i jej towarzysz Czarek Lis napełniają brzuchy w warszawskiej knajpce (ZDJĘCIA)
Kinga Rusin w spodniach za jedyne 5 tysięcy złotych wyruszyła na podbój Warszawy w obstawie nieodzownego kompana przygód Czarka Lisa. Podczas czwartkowej podróży niemal nierozłączny duet zrobił sobie przystanek na "małe co nieco". Tęskniliście?
Niewidziana długo na ojczystej ziemi Kinga Rusin niedawno zawitała do Warszawy, gdzie konsekwentnie nadrabia zaległości w kwestii spacerów w towarzystwie paparazzi. Zaledwie parę dni temu gwiazda została przyłapana przez fotoreporterów na Żoliborzu, kiedy przechadzała się malowniczymi alejkami w "denimowej" kreacji.
Fani skrzętnie dokumentowanych na portalach plotkarskich wycieczek Kingi długo wierzyli, że jej powrót do Polski będzie oznaczał również powrót Czarka Lisa przed obiektywy aparatów. Na szczęście nie zawiedli się. W ostatni czwartek odziana w dresik Gucci za prawie 5 tysięcy złotych dziennikarka zabrała uroczego czworonoga na lunch do jednej ze stołecznych knajpek. Serwowane w lokalu potrawy musiały być nadzwyczaj smaczne. Kinga zajadała się, aż jej się uszy trzęsły. Po spożytym posiłku gwiazda i jej kudłaty pupil wybrali się na króciutki spacer, po czym załadowali się do stojącej nieopodal skody.
Przypomnijmy: Kinga Rusin PROTESTUJE w Warszawie i... na Instagramie. Dziennikarka pokazuje TŁUMY na placu Zamkowym (ZDJĘCIA)
Zobaczcie, jak obwieszona metkami Gucci Kinga Rusin i rozkoszny Czarek Lis robią szał na warszawskich ulicach.
Kinga z niespotykanym entuzjazmem pałaszowała restauracyjne przysmaki.
Walcząc ze zmęczeniem i ponurą aurą, Kinga między kęsami strzeliła sobie espresso.
W pewnej chwili Rusin wymieniła masywne okulary przeciwsłoneczne na inne stylowe oprawki - tym razem korekcyjne.
Podobnie jak bliska przyjaciółka jego właścicielki - Adele - Czarek Lis również dał fanom długo poczekać na swój powrót. Cierpliwość jednak opłaciła się i najsłynniejszy polski psiak ponownie przemaszerował chodnikiem w blasku fleszy. Tęskniliście?
Na tę okazję Kinga postanowiła przyodziać spodnie dresowe Gucci za "jedyne" 5 tysięcy złotych. Do kompletu dobrała też torebeczkę od włoskiego domu mody wartą 6 tysięcy.