Julia von Stein lansuje się na ściance. Towarzyszył jej odziany w marynarkę za 12 tysięcy biznesmen. Stylowi?
Julia von Stein zaszczyciła swoją obecnością czwartkową premierę filmu, która odbyła się w stolicy. Zamiast wytatuowanego mieśniaka, z którym jest łączona, u boku celebrytki pojawił się Paweł Kostecki. Oboje postawili tego wieczoru na ciuszki warte grube tysiące.
Julia von Stein nigdy nie ukrywała, że dotychczas nie mogła raczej pochwalić się szczęściem w sferze uczuciowej. Była gwiazda TTV wyjawiła w podcaście Żurnalisty, że jeden z partnerów miał "katować ją tak, że nie mogła chodzić". Opowiedziała też o relacji z 60-letnim mężczyzną, która "najwięcej ją nauczyła".
W ostatnich miesiąchach u boku "królowej życia" widywano wytatuowanego mięśniaka, dla którego 28-latka miała kompletnie stracić głowę. Niestety, swojego błogosławieństwa temu związkowi nie udzielił ojciec Julii. W dramatycznej rozmowie celebrytki z rodzicem, która została zarejestrowana przez kamery, Bogdan Steinhoff zawyrokował, że Julia poznała "następnego gołodupca", ubolewając, że "zawsze zadawała się z patałachami".
Tymczasem na czwartkowej premierze filmu, która odbyła się w stolicy, na czerwonym dywanie obok von Stein próżno było szukać postawnego entuzjasty siłowni. Słynnej atencjuszce towarzyszył na ściance inny kompan - przedsiębiorca Paweł Kostecki, odpowiedzialny za organizowanie eventów, takich jak m.in. "Roztańczony narodowy".
Zarówno Julia, jak i jej towarzysz pokusili się na stylizacje, która z daleka "krzyczały", że oboje są właścicielami zasobnych portfeli. Celebrytka odstawiła się w futro w cętki oraz włochatą czapkę, które sprawiła sobie w luksusowym butiku podczas ostatniego wypadu na zakupy. Wisienką na torcie była torebka Bottega Veneta warta ok. 11 tysięcy złotych. Kostecki urozmaicił swoją stylizację marynarką Gucci, za którą zapłacić musiał ok. 12 tysięcy złotych.
Modni?