Odmieniona Weronika Książkiewicz kupuje kwiaty, nie zważając na środki bezpieczeństwa (ZDJĘCIA)
Aktorka wyszła na spacer bez rękawiczek i maseczki ochronnej, ignorując zalecenia specjalistów.
Weronika Książkiewicz to jedna z tych polskich gwiazd, o których zwykle głośno robi się w kontekście ich burzliwego życia prywatnego, a nie osiągnięć na polu artystycznym.
Ostatnio 39-latka zaskoczyła wszystkich drastyczną zmianą fryzury. Szybko okazało się, że zdecydowała się na ten krok na potrzeby nowej, wymagającej roli.
Weronika chyba polubiła tę zmianę, bo póki co pozostaje wierna krótkiej fryzurce "na chłopaka". Niestety, nowy wizerunek aktorki nie zmylił czujnych fotografów, którzy kilka dni temu przyłapali ją na ulicach Warszawy.
Książkiewicz, załatwiając sprawy na mieście, postanowiła wspomóc właścicielkę małego straganu z kwiatami, u której kupiła wiosenne tulipany. Niestety, aktorka całkiem zapomniała przy tym o środkach bezpieczeństwa, jakie mają uchronić nas przed zakażeniem koronawirusem...
Weronika ewidentnie wykorzystała kilka słonecznych dni na zmianę garderoby z zimowej na wiosenną. Paparazzi przyłapali ją w prostej, ale twarzowej stylizacji.
Uwagę Książkiewicz przykuł uliczny stragan z tulipanami. Nie od dzisiaj wiadomo przecież, że kwiaty - nawet kupione samemu sobie - mogą poprawić nastrój.
Aktorka nie wzięła sobie do serca zaleceń między innymi Głównego Inspektora Sanitarnego, który apeluje do Polaków o noszenie rękawiczek i zasłanianie twarzy. Na szybki wypad po mieście 39-latka wyszła "bez zabezpieczenia".
Weronika długo zastanawiała się, który bukiet wiosennych tulipanów odpowiada jej najbardziej. Na jaki kolor Wy byście się zdecydowali na jej miejscu?
Ostatecznie Książkiewicz najbardziej wpadły w oko żółte tulipany. To kolor, który dodaje energii i ożywia każde wnętrze.
Aktorka, mimo braku rękawiczek i maseczki, postanowiła zapłacić za kwiaty 100-złotowym banknotem. Choć płatności gotówką wciąż są akceptowane, specjaliści apelują, byśmy jak najczęściej korzystali z płatności elektronicznych - dla bezpieczeństwa.
Aktorka bez zastanowienia przyjęła od sprzedawczyni resztę.
Po zapłaceniu Weronika jeszcze przez chwilę zastanawiała się, który bukiet żółtych tulipanów wybrać. Podjęła dobrą decyzję?
Choć obowiązek zasłaniania nosa i ust podczas przebywania na zewnątrz obowiązuje dopiero od 16 kwietnia, to już wcześniej większość Polaków stosowała różne środki bezpieczeństwa, by ochronić się przed koronawirusem. Myślicie, że Weronika swoim zachowaniem daje zły przykład?