Osowiały Lech Wałęsa wałęsa się po opustoszałym kościele w czasie epidemii (ZDJĘCIA)
Były prezydent postanowił nie stosować się do rządowych zaleceń i odwiedził miejsce kultu religijnego.
Przed kilkoma dniami prezydent Lech Wałęsa podzielił się na swoim facebookowym profilu nagraniem, według którego** w Starym Testamencie zapisany został tajemniczy kod, przewidujący wydarzenia z przyszłości, w tym **II wojnę światową i morderstwo Johna Kennedy'ego. Wpis nie spotkał się z uznaniem internautów, więc Wałęsa postanowił najwyraźniej zgłębiać tajemnice biblijne w odosobnieniu.
Za miejsce swoich rozmyślań prezydent wybrał opustoszały kościół, tym samym ignorując zalecenia rządu i ekspertów, którzy zalecali wierzącym modlenie się i oglądanie mszy świętych z domów. Wałęsa przybył do świątyni w towarzystwie ochroniarza, który usiadł później w osobnej części kaplicy. Prezydent zdecydował się bowiem zasiąść w swoim ulubionym, pierwszym rzędzie, w którym oglądał zdjęcia Jana Pawła II schowane w swoim modlitewniku.
Myślicie, że następnym razem pani Danuta Wałęsa zdoła przekonać męża, aby pozostał w domu?
W przeprawie do opuszczonej świątyni prezydentowi towarzyszyli kierowca i ochroniarz.
Aby chronić wierzących przed narażeniem się na zakażenie koronawirusem, wiele portali internetowych i stacji telewizyjnych zaczęło transmitować co niedzielę msze święte. Prezydent postanowił jednak osobiście stawić się przed ołtarzem.
Głównymi zaleceniami odnośnie walki z groźnym wirusem jest dokładne mycie rąk i unikanie kontaktu dłoni z twarzą, gdy przebywamy poza domem. Były prezydent zdecydował się jednak na zrobienie znaku krzyża przy wejściu do kościoła.
Pierwszy rząd od zawsze był ulubionym miejscem Lecha Wałęsy w kościele, nie dziwi więc, że i tym razem prezydent postanowił znaleźć się jak najbliżej ołtarza.
W przerwie od modłów Wałęsa znalazł moment na zajrzenie do modlitewnika, w którym znajdowała się fotografia papieża-Polaka.