Oto efekty najbardziej NIEUDANYCH operacji plastycznych, z którymi mierzą się lekarze "Plastycznej fuszerki": pęknięty implant, wklęsły nos, znikający pępek... (ZDJĘCIA)
Do programu "Plastyczna fuszerka" zgłaszają się zwolennicy chirurgii plastycznej, którzy mają za sobą fatalne w skutkach operacje. Zobaczcie ich nieudane spotkania ze skalpelem oraz zbawienne transformacje.
Operacje plastyczne oraz wszelakie ingerencje w wygląd od lat cieszą się ogromną popularnością wśród kobiet i mężczyzn. Młodzi ludzie przeznaczają zbierane przez długie lata oszczędności, aby przejść metamorfozę przy pomocy skalpela i pozbyć się kompleksów. Niestety, decyzja o skorzystaniu z oferty sprawnego (lub nie) chirurga plastycznego może okazać się zarówno błogosławieństwem jak i przekleństwem.
Pomocną dłoń do ofiar fatalnych w skutkach operacji plastycznych wyciągają profesjonaliści, Terry Dubrow i Paul Nassif, opisując najcięższe przypadki w programie Plastyczna fuszerka. Zdesperowani pacjenci zgłaszają się po nieudanych metamorfozach z nadzieją na poprawę stanu ich wyglądu. Do specjalistów zgłosiła się m.in. Danielle Miliain z pękniętym implantem piersi czy Maritza, która cierpiała z powodu ogromnej blizny na brzuchu.
Zobaczcie transformacje uczestników po najgorszych operacjach plastycznych.
Program "Operacje plastyczne do poprawki" codziennie można oglądać w Telewizji WP.
Danielle Milian, siostra aktorki Christiny Milian, zgłosiła się do programu z powodu pękniętego implantu piersi. Specjalistom udało się "naprawić" zarówno biust kobiety, jak i blizny na jej brzuchu.
30-letnia Keara przyznała się, że od dziesięciu lat nie zamyka buzi. Powodem są jej powiększone usta, który były inspirowane pełnymi wargami Angeliny Jolie, jednak zabieg nieco wymknął się spod kontroli.
Yuliana w tajemnicy przed swoim mężem, poddała się zabiegowi liposukcji pleców, a następnie, za radą chirurga, "wstrzyknęła" tłuszcz w pośladki. Z początku zadowolona z efektów kobieta po latach zaczęła zauważać niepokojące objawy, odkrywając, że to nie tłuszcz, a silikon uformował jej nową pupę. Został on usunięty, czego skutkiem były zupełnie płaskie pośladki, z którymi Yuliana zgłosiła się do programu.
49-letnia Maritza przyznała, że przeszła w swoim życiu kilka zabiegów korekcji brzucha, wykorzystując zabiegi medycyny estetycznej zamiast diety. Nieudane operacje skończyły się dla kobiety bliznami, których pomogli jej się pozbyć lekarze podczas programu.
Po niefortunnym wypadku na rowerze nos Louise wymagał interwencji lekarza. Jako nastolatka udała się do specjalisty, który zaproponował jej korektę, aby jej twarz była delikatniejsza. Niestety, po kolejnych zabiegach jej przegroda znalazła się w zupełnie nienaturalnym miejscu, skutkiem czego był kompletnie krzywy nos nadający się do kolejnej korekty.
Robert zgłosił się do programu po operacji usunięcia nadmiaru skóry. Mężczyzna schudł w przeszłości 90 kilogramów, jednak zabieg po stracie wagi nie należał do udanych, w efekcie zasięgnął, po raz kolejny, porady specjalisty.
W programie wystąpił też Jonathan, który od zawsze marzył o pełnych wargach. Po kilkukrotnych zabiegach ich powiększania nie był w stanie zamknąć buzi, przez co specjaliści byli zmuszeni nieco rozpuścić wypełniacze.
Powodem udziału Sary w programie nie była fatalna operacja plastyczna, a... jej syn, który dał swojej mamie "z główki", tym samym łamiąc jej nos. Po nieudanym zabiegu nos kobiety jeszcze bardziej się przekrzywił, dodatkowo zmieniając kolor pod wpływem temperatury, co, według jednego ze specjalistów Plastycznej fuszerki, wskazywało na infekcję.
Zgłaszająca się z nieudanymi implantami pupy Jabrena wyznała, że chciała "małe, słodkie pośladki", a w efekcie czuła, że implanty puchną oraz nienaturalnie się przemieszczają.
Problemem, z którym Lisa zgłosiła się do programu, był efekt uboczny liftingu twarzy. Kobieta zdecydowała się na zabieg, aby się odmłodzić, niestety poskutkowało to opuchlizną oraz zwiotczałą skórą na szyi.