Paul Montana opróżnia szklane buteleczki na Placu Zbawiciela i popija złoty trunek z Iloną Felicjańską na balkonie (ZDJĘCIA)
Niestety wygląda na to, że wszystkie odwyki i postanowienia poprawy w przypadku Paula Montany i Ilony Felicjańskiej nie pomogły. Jak widać na zdjęciach paparazzi, para nadal trwa w toksycznym związku. Czy znajdą wyjście z tej patowej sytuacji?
Po wyjątkowo burzliwych parunastu miesiącach przeplatanych ciągłymi rozstaniami, awanturami i nawet aresztowaniem na Florydzie, o Ilonie Felicjańskiej i Paulu Montanie zrobiło się podejrzanie cicho. Para coraz rzadziej widywana jest nawet na trzecioligowych ściankach. Zdecydowanie bardziej ograniczyła też ustawki z paparazzi, od których jeszcze do niedawna kipiały serwisy agencji fotograficznych. Skompromitowany biznesmen i walcząca z własnymi demonami celebrytka wrócili w końcu na łamy kolorowej prasy we właściwym sobie stylu pod koniec sierpnia. Wtedy właśnie fotoreporterzy przyuważyli Montanę w miejscu publicznym z podejrzaną szklaną buteleczką.
Przypomnijmy: TYLKO NA PUDELKU: Paul Montana jednak nie chce powrotu do Ilony Felicjańskiej: "THANK YOU, BYE BYE"!
Po spotkaniu z kolegą na skwerku Paul udał się do mieszkania, w którym przebywała Ilona Felicjańska. Tych dwoje ewidentnie nie potrafi bez siebie żyć. Zakochani (?) zasiedli razem na balkonie i zaczęli delektować się napojem z puszki. Jak widać, żadne z nich nie było do tej pory w stanie całkowicie zrezygnować z alkoholu.
Początkowo wydawało się, że Montana przysiadł sobie z kolegą jedynie na papierosa.
Niestety chwilę później sprawa wyglądała już o wiele poważniej. Widoczna na szklanej butelce banderola wskazuje, że napój spożywany przez Paula to raczej nie oranżada.
Zaledwie rok temu Montana publicznie deklarował, że nie zamierza już nigdy wrócić do Felicjańskiej, ponieważ ta "skrzywdziła go na wszelkie możliwe sposoby". Po najnowszych zdjęciach obu celebrytów możemy jednak wywnioskować, że nadal żyją ze sobą w związku, który ewidentnie ma na ich oboje zgubny wpływ.
Napój ze szklanej butelki najwyraźniej niespecjalnie smakował Paulowi. Mężczyzna musiał zabijać jego smak przy pomocy napoju gazowanego.
Wkrótce po wizycie na Zbawiksie Montana został spostrzeżony przez fotoreporterów na balkonie mieszkania, w którym urzędowała również Felicjańska. Parę chwil później para już raczyła się napojem z puszki.