Radosław Majdan PARKUJE NA ZAKAZIE, zajmując prawie cały chodnik (ZDJĘCIA)
Radosław Majdan zaparkował ostatnio swoje BMW w niedozwolonym miejscu, ale udało mu się uniknąć mandatu. Farciarz?
Radosław Majdan jest bardzo zapracowanym celebrytą. Produkuje własne perfumy, jest telewizyjnym "ekspertem" od piłki nożnej, podróżuje po świecie, reklamuje rozmaite marki na Instagramie oraz chałturzy na różnych wydarzeniach. Ostatnio z Małgorzatą Rozenek promowali kosmiczną wystawę w Warszawie.
Przy tym wszystkim Radzio musi jeszcze znaleźć czas dla bliskich - ukochanej żony, pasierbów, syna i gromady piesków zwanych "gangiem Majdana".
Przy takim natłoku zajęć trudno nie być rozkojarzonym. Być może dlatego Majdan ostatnio zaparkował na zakazie. Paparazzi wypatrzyli go, gdy zostawiał swoje BMW w niedozwolonym miejscu, zajmując autem niemal cały chodnik. Na szczęście dla niego w okolicy nie było strażników miejskich i tym razem "Pysiuli" udało się uniknąć mandatu.
Zobaczcie zdjęcia.
Radosław Majdan załatwiał ostatnio sprawy na mieście. Paparazzi wypatrzyli go, gdy parkował samochód.
Pomimo znaku "zakaz zatrzymywania się" Radek pozostawił auto na chodniku.
"Pysiula" wyglądał jak prawdziwy biznesmen. Powagi dodawały mu gadżety: telefon, krawat, zegarek i gazety pod pachą.
Majdan uważnie wpatrywał się w telefon. Myślicie, że przeglądał Pudelka czy raczej śledził notowania giełdowe?
Po załatwieniu spraw Radek wrócił do samochodu i odjechał. Udało mu się uniknąć mandatu za złe parkowanie.