W Wielką Sobotę Donald Tusk z córką Kasią, zięciem i wnuczkami wybrali się do sopockiego kościoła poświęcić pokarmy. Korzystając z ładnej pogody, zrobili sobie rodzinny spacer.
Jak co roku w Wielką Sobotę wierni odwiedzają kościoły, aby poświęcić pokarmy. Święconka to obowiązkowy element świąt wielkanocnych. Do koszyczka wkładamy przeważnie chleb, wędlinę, cukrowego baranka, chrzan, sól i kawałek ciasta. Nie może oczywiście zabraknąć pisanek, czyli udekorowanych jajek, które są symbolem początku nowego życia i triumfu życia nad śmiercią.
W sobotni poranek z koszyczkiem pełnym tradycyjnych pokarmów wyruszyli Donald Tusk z córką Kasią Tusk i zięciem Stanisławem Cudnym oraz ich córeczkami. Nie było za to żony byłego premiera, Małgorzaty Tusk, która prawdopodobnie została w domu, żeby dokończyć świąteczne przygotowania.
Zobacz: Spełniony dziadek Donald Tusk podsumowuje weekend z wnuczkami: "Akumulatory naładowane" (FOTO)
Starsza wnuczka przewodniczącego Platformy Obywatelskiej trzymała w rączce sporych rozmiarów wiklinowy koszyk z klapką, a młodsza siedziała na rękach u dziadka. Korzystając z pięknej pogody, rodzina zrobiła sobie krótki spacer ulicami Sopotu. Nie tylko pogoda dopisywała, ale i humory.
Zobaczcie zdjęcia.
W Wielką Sobotę paparazzi wypatrzyli w Sopocie Donalda Tuska z bliskimi - córką, jej mężem i córeczkami.
Tuskowie poszli poświęcić pokarmy do Kościoła Rzymskokatolickiego pw. św. Michała Archanioła niedaleko ich domu.
Kasia i jej mąż szli, trzymając się za ręce. Starszą córkę Staszek brał na barana, a młodszą opiekował się i trzymał na rękach Donald.
Donald Tusk często podkreśla, że spełnia się w roli dziadka. Gdy tylko może, chętnie spędza czas z wnukami.
W kościele Kasia ze starszą córką wystawiły koszyczek do święcenia. Po święceniu rodzina udała się w stronę domu.