Sandra Kubicka opuszcza TVP, po czym mknie zatankować wartego ponad 500 tysięcy złotych Range Rovera (ZDJĘCIA)
Nowa gwiazda TVP, Sandra Kubicka, została "przyłapana", gdy opuszczała gmach na Woronicza. Odziana w elegancki zestaw celebrytka ruszyła do luksusowego auta i zatrzymała się na stacji paliw. Wiadomo, ile wyniosło ją tankowanie.
Nieco ponad tydzień temu okazało się, że Sandra Kubicka została nową gwiazdą TVP. Była modelka współpracuje od niedawna z nadawcą publicznym przy randkowym formacie "Love Me or Leave Me - Kochaj albo Rzuć". Jak sama przekonuje, "w Polsce nie ma i nigdy nie było takiego programu". Podekscytowana ukochana Barona tłumaczyła też, że show, które poprowadzi nie jest wulgarne, posiada za to wartości edukacyjne.
Po ogłoszeniu współpracy z TVP internauci błyskawicznie wytknęli Kubickiej hipokryzję. Celebrytce przypomniano o jej zapewnieniach sprzed kilkunastu miesięcy. Modelka zarzekała się niegdyś, że ze względu na swoje poglądy i chęć bycia szczerą z samą sobą, nie chce mieć nic wspólnego z Telewizją Polską. Skrytykowana celebrytka tłumaczyła później, że "nie jest już tą samą Sandrą", a program, który poprowadzi jest jest "niezwykle bliski jej sercu".
Sandra Kubicka, nowa gwiazda TVP, tłumaczy się z podjęcia pracy na Woronicza: "Nie jestem tą samą Sandrą"
Sandra Kubicka i jej zwyczajny poranek. Praca, tankowanie i do domu
Odmieniona Sandra Kubicka, ze względu na nowe zobowiązania zawodowe, jest teraz częstym bywalcem na Woronicza. Paparazzi towarzyszyli wschodzącej gwieździe TVP, gdy opuszczała miejsce pracy. Odziana w elegancki komplet celebrytka rozstała się z fotografami dopiero na stacji benzynowej, gdzie uzupełniła bak swojego luksusowego auta za kilkaset złotych.
Zobaczcie, jak wyglądała podróż zapracowanej Sandry Kubickiej.
Sandra Kubicka zdawała się być wyjątkowo zamyślona, a na jej twarzy pojawił się lekki grymas. Tego dnia celebrytka przyodziała elegancki szary set, na który składały się dzwony, gorset i krótka marynarka.
Gdy nowa gwiazda TVP zauważyła towarzystwo paparazzi, na jej twarzy zagościł serdeczny uśmiech. Jak na modelkę przystało, Kubicka automatycznie zaczęła pozować do zdjęć.
Zapracowana Kubicka uzbroiła się w skórzaną kurteczkę z futerkiem oraz klasyczne, czarne okulary przeciwsłoneczne i ruszyła w stronę parkingu.
Krocząc po kostce brukowej, Sandra poczuła się jak gwiazda reklamy szamponu do włosów i zarzucała nimi, kokietując czyhającego między autami fotografa.
Zabiegana Kubicka, czym prędzej pomknęła do swojego luksusowego auta i ruszyła w drogę.
Celebrytka zatrzymała się na stacji benzynowej, aby zatankować swojego śnieżnobiałego Range Rovera. W zależności od modelu i rocznika za podobne autko należy zapłacić od 500 do nawet 800 tysięcy złotych.
Kubicka nie przejmowała się zbytnio liczbami na ekranie dystrybutora i oddała się rozmowie telefonicznej. Ukochana Barona "nakarmiła" swój pojazd za niemal 550 złotych.
Po opuszczeniu stacji paliw w ręce Kubickiej zabrakło kawki na wynos i hot doga. Celebrytka, nie tracąc czasu, pomknęła do auta i ruszyła w dalszą drogę.