W nagrodę aktor zabrał zaradną matkę swoich dzieci do restauracji. Imponuje mu jej siła i niezależność?
W związku z tym, że Viola Kołakowska od kilku miesięcy działa w sieci jako naczelna polska koronasceptyczka, w mediach znacznie ciszej jest o jej burzliwej relacji z Tomaszem Karolakiem. Choć trudno nadążyć nad tym, czy rodzice Leny i Leona obecnie są razem, nie ma jednak wątpliwości co do tego, że spędzają ze sobą sporo czasu. W ostatnich tygodniach aktor bowiem kilkukrotnie udowodnił, że podziela teorie na temat pandemii koronawirusa głoszone przez matkę jego dzieci.
Zobacz: Buntowniczy Tomasz Karolak WYRZUCONY ze sklepu za brak maseczki: "To jest SPRZECZNE Z KONSTYTUCJĄ"
Zobacz też: "Zreformowany" Tomasz Karolak pływa w MASECZCE NA TWARZY: "Trenujemy w różnych warunkach" (ZDJĘCIA)
Violę i Tomka można także raz na jakiś czas przyuważyć podczas wspólnych wyjść. Nie inaczej było ostatnio. Celebrycki duet "przyłapano" na uzupełnianiu zapasów na jednym z osiedlowych bazarów. Zakupy robiła właściwie jedynie Kołakowska, bowiem jej partner nadzorował wszystko z pewnej odległości. Podczas gdy celebrytka dokonywała transakcji, aktor bacznie ją obserwował, siedząc w samochodzie. Choć nie zdecydował się pomóc Wioletcie w dźwiganiu toreb z zakupionym produktami, zabrał ją do restauracji, gdzie popijając herbatę, serwował jej rozbrajające uśmiechy.
Fajnie, że im się układa?
Choć Kołakowska i Karolak przez lata nie mogli dogadać się, co do wspólnej przyszłości, w ostatnim czasie są zgodni jak nigdy. Nie da się bowiem nie zauważyć, że oboje nie wierzą w sensowność wprowadzanych w związku z pandemią obostrzeń.
Coraz częściej spędzających razem czas rodziców Leny i Leona przyłapano ostatnio podczas wspólnego wyjścia "na miasto".
Aktor i celebrytka wybrali się na bazar. Choć podjechali na miejsce razem, to Viola zajęła się robieniem zakupów, przy okazji prezentując wachlarz ciekawych min.
Po zakupieniu wszystkiego, co niezbędne, Kołakowska samotnie przyniosła torby do auta.
Podczas gdy 43-latka dźwigała wypchane po brzegi siatki i zgrzewkę wody, ojciec jej dzieci jedynie bacznie ją obserwował.
Zabrał jednak Violę do restauracji, gdzie w przerwach od sączenia herbaty, raczył ją uśmiechami. W ten sposób wynagrodził jej odciski na dłoniach?