Stylowa Kinga Rusin drepcze do porsche za 300 tysięcy złotych, wywijając drogocenną torebką. Ikona?
"Uzależniona" od dalekich wojaży Kinga Rusin od jakiegoś czasu stacjonuje w Warszawie. W sobotę 53-latka została przyuważona przez paparazzo, gdy kręciła się po mieście, odziana w modne, markowe ciuszki.
Kinga Rusin przez 15 lat była związana ze stacją TVN, gdzie prowadziła programy rozrywkowe i "śniadaniówkę". Już wtedy sporą część roku spędzała na zagranicznych wojażach, a jej urlopy potrafiły trwać nawet półtora miesiąca. W końcu dziennikarka postanowiła porzucić telewizyjną karierę i w pełni oddać się podróżniczej pasji.
Jakiś czas temu Rusin powróciła na łono ojczyzny, a paparazzi już kilka razy wypatrzyli ją na mieście, gdy opatulona i zakapturzona załatwiała codzienne sprawunki.
W sobotę zabiegana bizneswoman natknęła się na fotografa podczas załatwiania sprawunków na mieście. Gwiazda tradycyjnie zadała szyku, decydując się na skórzane spodnie, białą koszulę z krawatem, kraciasty kardigan i płaszcz z "misia" Max Mary za 12 tysięcy złotych.
Słynna elegantka uzupełniła stylizację markowymi akcesorami w postaci okularów-awiatorów oraz czarnej torebki Bottega Veneta, za którą zapłaciła "skromne" 13 tysięcy złotych. Po odhaczeniu wszystkich podpunktów na swojej liście zadań do zrobienia, 53-latka skierowała się do wartego ok. 300 tysięcy porsche panamery, po czym pomknęła w siną dal.
Ikona stylu?
Kinga Rusin jest dumną właścicielką wartego ok. 300 tysięcy porsche panamery.