Tak mieszka Julia Dybowska w londyńskiej willi za 100 milionów złotych: złoto, marmury, dzieła sztuki (ZDJĘCIA)
Julia Dybowska, związując się z milionerem z Wielkiej Brytanii, zaliczyła imponujący awans społeczny i poznała smak luksusu. 30-latka mieszka z dwukrotnie starszym od siebie ukochanym w londyńskiej willi, której wnętrzami co rusz chwali się na Instagramie. Fajna "chata"?
Julia Dybowska jest obywatelką świata, najczęściej jednak można spotkać się w londyńskiej dzielnicy Knightsbridge, gdzie mieszka ze swoim starszym o 31 lat partnerem, Robertem Tchenguizem. Dzięki szczodremu mężowi Polka żyje teraz jak pączek w maśle.
Para ma do dyspozycji wartą około 100 milionów złotych rezydencję, którą zaradna Polka regularnie chwali się w mediach społecznościowych. Wnętrza rodem z pałacu tworzą wymarzoną scenerię do prezentowania fanom drogocennych ciuchów i akcesoriów, w które zaopatruje ją ukochany...
Pokaźnych rozmiarów willa, ulokowana w jednym z najbardziej prestiżowych fragmentów Londynu, została urządzona w modnym wśród milionerów, nowobogackim stylu. Tchenguiz postanowił zestawić ze sobą ciemne meble i czerwone tapety z marmurami, złotem i antycznymi kanapami niczym z komnaty Ludwika XIV. Ściany ogromnego lokum zdobią wszechobecne obrazy, a na parkietach ułożono perskie dywany. W kącie obszernego salonu stanął imponujący fortepian, na którym ustawiono rzeźby, porcelanę i świeczniki. W gigantycznej rezydencji znajduje się też winda, w której Dybowska z zaangażowaniem "cyka" sobie selfies.
Chcielibyście tak mieszkać?
W wartej 100 milionów złotych rezydencji zamieszkałej przez Julię Dybowską i jej męża milionera znalazły się antyczne meble, perskie dywany, drogocenne rzeźby i fortepian.
"Gniazdko" Julii i Roberta jest naprawdę spore. Żeby się zbytnio nie namęczyć, wchodząc po schodach, w willi zainstalowano windę. Odpowiednie oświetlenie i lustra idealnie nadają się do robienia "selfies".
Jak na bogaczy z prawdziwego zdarzenia przystało, Dybowska i jej ukochany lubują się w marmurze, którym wyłożony został cały hol. Eleganckiego efektu dodają wiszące pod sufitem żyrandole.
W jadalni ustawiono długi stół z ciemnego drewna z czerwonymi krzesłami w komplecie. Ściany udekorowano szkarłatną tapetą.
Ogromne okna rezydencji wpuszczają do pomieszczeń dużo światła, które sprzyja robieniu sesji.