Dziennikarka, która była pierwszą gospodynią w historii śniadaniowego programu, w poniedziałek oficjalnie pożegnała się z formatem. Będziecie miło wspominać jej przygodę z porannym show?
Można ją kochać, można jej też nienawidzić, nie da się jednak zaprzeczyć, że Kinga Rusin przez ostatnie 15 lat była absolutną ikoną telewizji śniadaniowej w Polsce. Dziennikarka była gospodynią programu Dzień Dobry TVN od samego początku jego emisji. W poniedziałek ogłosiła jednak, że postanowiła już zakończyć przygodę z formatem i skupić się na nieco bardziej "poważniejszych i ostrzejszych" projektach.
Z tej okazji postanowiliśmy przygotować dla Was małe zestawienie najbardziej legendarnych stylizacji, które za okresu swego panowania Kinia zaprezentowała swoim ukochanym widzom na ekranie telewizora. Od głębokich dekoltów, przez kwieciste broszki, zadarte ku niebu czubki kozaków i okulary przeciwsłoneczne żywcem wyjęte z podziemnej imprezy w stylu techno.
Przypomnijmy: Kinga Rusin ROZPŁAKAŁA SIĘ na wizji. "Pierwszy raz w życiu będę spędzała te święta SAMA"
Wybierzcie się razem z Pudelkiem w podróż do przeszłości. Będziecie tęsknić za Kinią w Dzień Dobry TVN?
"Dzień Dobry TVN" zadebiutowało na antenie jesienią 2005 roku. Pierwszy odcinek poprowadzony został właśnie przez Kingę Rusin, której towarzyszył Marcin Meller. Od samego początku Kinga dała się poznać jako pasjonatka nieoczywistej mody i rzucających się w oczy zestawień.
34-letnia wówczas Kinga prezentowała się na pierwszy rzut oka dość niepozornie. Któż mógłby wtedy przypuszczać, że wraz z biegiem lat przemieni się w jedną z najlepiej ubranych polskich gwiazd?
Jedna cecha, która z pewnością nie zmieniła się u Kingi w ciągu ostatnich 15 lat, to niezwykle ekspresyjny sposób, w jaki potrafi prezentować ona swoje emocje. Od ekscytacji po pogardę - z mimiki dziennikarki można było czytać jak z otwartej książki, co wielu widzom zapewniało stałą dawkę dobrego humoru.
Z czasem Kinga coraz odważniej zaczęła eksperymentować z doborem kolorów i akcesoriów. Sama śmiała się później z faktu, że regularnie trafiała na listy najgorzej ubranych Polek. Należy docenić jednak twórczą inwencję i niezaprzeczalną odwagę.
Na wypadek, gdyby ktoś miał co do tego jakieś wątpliwości, Bartosz Węglarczyk - ekranowy partner Kingi, postanowił w jednym z odcinków zapewnić widzów za pomocą wymownego hasła na bluzce, że jego koleżanka jest absolutną profesjonalistką. To dopiero nazywa się "fashion statement".
Przygoda Kingi ze śniadaniowym programem nie obyła się bez małych kontrowersji. W 2014 roku dziennikarka zalazła za skórę Edycie Górniak, gdy zapytała się ją o ślub z Piotrem Schrammem, zamiast skupiać się na twórczości artystki. O konflikcie między paniami mówiło się przez kolejne lata.