Tym żył polski show biznes w 2019 roku: "taniec" Justyny Żyły, rozwód Wiśniewskich, upadek Kamila Durczoka...
Mijające miesiące okazały się dla gwiazd wyjątkowo burzliwe. Zobaczcie, co ciekawego działo się w tym roku w polskim show biznesie.
Polski show biznes w 2019 roku jak zwykle nas nie zawiódł. Ponownie mieliśmy okazję obserwować, jak rodzime gwiazdy popełniają popisowe gafy, rozstają się z tabloidami w tle i z rozmachem ogłaszają światu szumnie zapowiadane ciąże. Byliśmy świadkami narodzin nowych gwiazd, głośnych powrotów oraz bolesnych upadków "starych wyjadaczy".
Te i inne przykłady to jedynie kolejny dowód na to, że mijające miesiące były dla rodzimych celebrytów wyjątkowo urodzajne. W tym roku nie brakowało też głośnych afer, popisowych konfliktów na łamach kolorowej prasy i dramatycznych wydarzeń, którymi jeszcze niedawno żyła cała Polska. To wszystko sprawia, że był to jak zawsze wyjątkowo intensywny czas.
Zobaczcie nasze podsumowanie najważniejszych wydarzeń, którymi żył polski show biznes przez ostatnie 12 miesięcy.
Justyna Żyła niewątpliwie przeszła długą drogę od momentu, gdy w zeszłym roku relacjonowała rozstanie z mężem na Instagramie. Była żona skoczka narciarskiego z rozkoszą zasmakowała w życiu celebrytki i w końcu zgodziła się na udział w Tańcu z gwiazdami. Jej niemrawe pląsy na parkiecie wzbudziły sporo emocji, a Iwona Pavlović co tydzień załamywała ręce nad jej brakiem postępów. Ostatecznie Justyna zajęła w programie (i tak bardzo wysokie) 8. miejsce.
Michał Wiśniewski i Dominika Tajner zdecydowanie mają za sobą bardzo trudny rok. Od kiedy tylko pojawiła się informacja, że piosenkarz zażądał od swojej czwartej żony rozwodu, w mediach natychmiast się zagotowało. Sprawie nie pomogły też późniejsze wynurzenia samych zainteresowanych, którzy beztrosko relacjonowali w sieci usuwanie tatuażu z imieniem byłego partnera czy prawili o miłości mimo braków w uzębieniu. Po dziesiątkach publikacji parze udało się w końcu rozwieść we wrześniu 2019 roku.
Ciężki okres ma za sobą również Kamil Durczok. Jeszcze w kwietniu media informowały o tym, że jego autorski portal wkrótce zostanie zamknięty, a była partnerka planuje ujawnić szczegóły ich relacji w swojej książce. Od tego czasu było już tylko gorzej, a kilkanaście tygodni później dziennikarz spowodował wypadek samochodowy pod wpływem alkoholu. W grudniu natomiast został aresztowany pod zarzutem podrobienia podpisu żony na wekslu i sfałszowania dokumentów kredytowych.
Jeszcze do niedawna Jarosław Bieniuk pojawiał się w mediach głównie w pozytywnym kontekście i raczej unikał epatowania swoim życiem prywatnym. Sytuacja uległa zmianie na początku roku, gdy został aresztowany za przestępstwo na tle seksualnym, a Sylwia Sz. oskarżyła go o brutalny gwałt. Od tego momentu polska opinia publiczna przez wiele tygodni żyła kolejnymi doniesieniami w tej sprawie, a informacje o noszeniu ze sobą "magnezu na wzmocnienie" czy popadaniu w niełaskę własnej teściowej zdecydowanie nie pomogły mu w ratowaniu wizerunku.
Film Polityka Patryka Vegi wzbudził swego czasu ogromne emocje wśród widzów. Najnowsza produkcja kontrowersyjnego reżysera jak zwykle spotkała się z bardzo krytycznym przyjęciem, jednak polityczny wydźwięk obrazu, który miał być jego największym atutem, okazał się zdaniem jego fanów zwykłym niewypałem. W międzyczasie Vega zdołał się nawet zaangażować w publiczną wymianę zdań z Bartłomiejem Misiewiczem, który zażądał od reżysera milionowego odszkodowania. Patryk Vega bardzo starał się pokazać, że nie boi się roszczeń byłego asystenta Antoniego Macierewicza, jednak w pewnym momencie pyskówki ustały, a reżyser wystosował oficjalne przeprosiny.
W marcu 2019 roku Weronika Rosati zdecydowała się na niezwykle osobiste wyznanie, które na zawsze odmieniło jej życie. Aktorka ogłosiła światu, że odeszła od byłego partnera z powodu przemocy, jaka rzekomo miała być obecna w ich związku. W jednym z wywiadów Rosati wyznała, że Robert Śmigielski wielokrotnie ją bił i to nawet wtedy, gdy była jeszcze w zaawansowanej ciąży. Jej były partner wkrótce zaprzeczył jej słowom i od tej pory pomiędzy dwójką kochanków rozpoczęła się długa i żmudna batalia sądowa. W kolejnych tygodniach Weronika Rosati i Robert Śmigielski "przekrzykiwali się" na oświadczenia w mediach, a wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek.
W sierpniu 2019 roku medialne doniesienia zdominowały poszukiwania Piotra Woźniaka-Staraka, który zaginął na jeziorze Kisajno na Mazurach. Do wypadku doszło 18 sierpnia w nocy, gdy policja przyjęła zgłoszenie od wędkarzy, którzy zauważyli motorówkę dryfującą bez załogi. Do brzegu udało się dopłynąć 27-letniej Ewie O. z Łodzi, która poinformowała funkcjonariuszy, że ona i jej 39-letni znajomy wypadli z motorówki podczas manewru. Szybko okazało się, że rzeczonym mężczyzną jest Piotr Woźniak-Starak, producent filmowy i mąż Agnieszki Woźniak-Starak. Poszukiwania trwały kilka dni i zakończyły się 22 sierpnia.
Ten rok był także bardzo owocny pod względem sensacyjnych doniesień o ciążach znanych Polek. Częścią celebryckiego "baby boomu" stali się tym razem Anna i Robert Lewandowscy oraz Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan. Ci pierwsi ogłosili decyzję o powiększeniu rodziny podczas meczu, gdy piłkarz pokazał tzw. cieszynkę. Druga z par zdecydowała się przekazać dobrą nowinę podczas koncertu zespołu IRA, o czym Pudelek informował jako pierwszy. Obie pary mają w polskim show biznesie zaszczytny status "power couple", a po ogłoszeniu ciąż Ani i Małgosi media wprost oszalały na punkcie kolejnych doniesień na ich temat.
Daniel Martyniuk po raz pierwszy pojawił się w mediach w 2017 roku. Od tego czasu stopniowo zaczął funkcjonować w naszym kraju jako celebryta, choć na ten moment jego dokonania raczej budzą ironiczny uśmiech aniżeli podziw. Ten rok zdecydowanie obfitował w kolejne doniesienia z jego udziałem, a są one efektem kolejnych oskarżeń pod adresem żony, jej późniejszej ciąży oraz prób ratowania ich małżeństwa na łamach tabloidów. Choć jesienią do sądu wpłynął wniosek o rozwód z powództwa Eweliny, to domorosły celebryta zapewniał, że nie zamierza rozstawać się z ukochaną. Patrząc na ciągłe zwroty akcji w tej sprawie, obecny status ich związku wciąż pozostaje zagadką.
Mijające miesiące są w pewnym sensie także rokiem zmian dla wielu polskich celebrytów. Doskonale obrazują to zmiany w paśmie śniadaniowym Telewizji Polskiej, o czym wielokrotnie informowały media. W ciągu ostatnich kilkunastu tygodni doszło tam do wielu zmian personalnych, a z posadą prowadzących pożegnali się między innymi Monika Zamachowska i Michał Olszański. Ich miejsce wkrótce zajęli Aleksander Sikora oraz Małgorzata Tomaszewska, jednak na tym nie koniec zmian, bo ze swoimi dotychczasowymi posadami musieli się pożegnać również Barbara Kurdej-Szatan oraz Paweł Orleański.
Jarosław Jakimowicz może zaliczyć ostatnie kilka miesięcy do wyjątkowo udanych. Trzecioligowy aktor z sukcesem reanimował swoją medialną karierę, a na dodatek stał się wschodzącą gwiazdą prawicowych mediów, w których regularnie teraz gości. Jakimowicz tym samym szybko odnalazł się w roli sojusznika Zofii Klepackiej i największego fana Antoniego Macierewicza, któremu z lubością ściskał ręce w studiu Telewizji Polskiej. Złośliwi twierdzą, że to właśnie ten pamiętny "złoty uścisk dłoni" reanimował jego nieco przykurzoną karierę, jednak on sam zdecydowanie temu zaprzeczył.
Choć w temacie "baby boomu" triumfowały w tym roku głównie Anna Lewandowska i Małgorzata Rozenek, to głośno było także o dwóch znanych ojcach, którzy tym samym zasłużyli na swoją własną kategorię. Rok 2019 był wyjątkowo owocny także dla Karola Strasburgera i Apoloniusza Tajnera, którzy zostali ojcami odpowiednio w wieku 72 i 65 lat. Choć drugi z panów raczej nie afiszował się w mediach narodzinami syna, a o fakcie przyjścia na świat małego Leopolda poinformowała jego żona, to Karol okazał się w tym przypadku dużo bardziej wylewny. Prowadzący Familiady przyznał, że późne rodzicielstwo jest dla niego wspaniałym doświadczeniem, jednak nie towarzyszył żonie podczas porodu, bo uważa go za... "mało atrakcyjny".
Rozwód Maryli Rodowicz i Andrzeja Dużyńskiego urósł przez ostatnie tygodnie do rangi medialnego wydarzenia roku. Choć jeszcze niedawno wydawało się, że (prawie byli) małżonkowie są w stanie dojść do porozumienia bez zbędnego szumu, to sytuacja nieco się zmieniła, gdy Dużyński odholował samochód piosenkarki spod klubu sportowego. W ten sposób rozpętała się prawdziwa wojna, a jej głównym elementem było ciągłe "odbijanie piłeczki" na łamach tabloidów i to w wyjątkowo groteskowej formie. Doszło nawet do tego, że mąż poinformował Marylę o swojej walce o życie w szpitalu poprzez kolorową prasę, co piosenkarka wyśmiała razem ze swoją gosposią. Ona w rewanżu stwierdziła z kolei w jednym z wywiadów, że z mężem poróżniło ją... masło.
Dominika Tajner jest w tym roku jedyną osobą, która pojawia się w naszym rankingu dwa razy. Jest to jednak działanie celowe, bo oprócz rozwodu z czerwonowłosym piosenkarzem córka Apoloniusza wsławiła się w ostatnich miesiącach prokuratorskimi zarzutami o wyłudzenie miliona złotych kredytu ze SKOKu Wołomin. Sprawa okazała się wyjątkowo poważna, jednak celebrytka konsekwentnie wypiera się stawianych jej zarzutów. Twierdzi również, że to ona jest w tym przypadku ofiarą, a żadnych pieniędzy nigdy nie otrzymała. Myślicie, że wraz z rozwojem sytuacji Dominika załapie się też do przyszłorocznego rankingu?
Niezwykle istotnym wydarzeniem były w tym roku także wybory parlamentarne, które zdominowały polskie media w październiku. Wiele gwiazd zachęcało fanów do spełnienia swojego obywatelskiego obowiązku, jednak zdecydowanie nie należy do nich Marina Łuczenko-Szczęsna. Z bliżej nieznanych przyczyn i w samym środku przedwyborczej gorączki celebrytka postanowiła poinformować wszystkich, że nie interesuje się polityką i nie zamierza fatygować się na głosowanie. Jej szczere i dość kontrowersyjne wyznanie odbiło się szerokim echem w mediach, a nieodpowiedzialność celebrytki skrytykowała między innymi Krystyna Janda.
Klaudia El Dursi usilnie walczyła o karierę w mediach już od wielu lat. Grała epizodyczne role w filmach i serialach, brała udział w reklamach i nagich sesjach, a nawet zaprzyjaźniła się z takimi "osobistościami" jak Natalia Siwiec, Monika Pietrasińska czy Justyna Gradek. Ostatecznie jej kluczem do sukcesu okazał się udział w 8. edycji programu Top Model, gdzie już na starcie otrzymała od jurorów "złoty bilet". Mimo że aspirująca celebrytka odpadła z programu tuż przed finałem, to jej notowania znacznie wzrosły. W przyszłym roku "skromna krawcowa" zadebiutuje nawet w roli prowadzącej, a to zapewne dopiero początek jej planów.