Ułaskawiona przez prezydenta Magdalena Ogórek zmierza z 18-letnią córką na zakupy do sklepu rybnego, dzierżąc torbę za 5 TYSIĘCY (ZDJĘCIA)
Magdalena Ogórek nie powinna zbytnio narzekać na nadmiar obowiązków zawodowych. Była już gwiazda TVP Info wyskoczyła z córką na miasto. Panie nie ruszyły jednak tropem noworocznych promocji odzieżowych. Zamiast w nowe kiecki zaopatrzyły się... w ryby.
Magdalena Ogórek znalazła się na ostrym zawodowym zakręcie. Niemal oczywistym było, że wskutek ingerencji nowych władz w media publiczne, zdecydowana większość jej dotychczasowych pracowników pożegna się ze stanowiskami. Współprowadząca "W tyle wizji" przekonała się o tym w najbardziej nieprzyjemny sposób, jaki tylko można sobie wyobrazić.
ZOBACZ: Nie chcieli wpuścić Magdaleny Ogórek do siedziby TVP. Wdała się w dyskusję z ochroną (WIDEO)
Była kandydatka na urząd prezydenta, w przeciwieństwie do swoich byłych kolegów z redakcji, nie podjęła (przynajmniej na tę chwilę) starań o przejście do bijącej właśnie rekordy popularności TV Republiki. Wykorzystała więc większą lukę w grafiku, by załatwić kilka przyziemnych spraw. Jedną z nich były zakupy w sklepie rybnym, do którego skierowała swoje kroki z córką Magdą. Nastolatka kilka miesięcy temu osiągnęła już wiek pełnoletni.
ZOBACZ TEŻ: Pozbawiona makijażu Magdalena Ogórek parkuje NA ZAKAZIE wartą ćwierć miliona "białą strzałę" (ZDJĘCIA)
Panie wyszły na mróz w ciemnych zimowych stylizacjach. Dziennikarka miała na sobie pikowaną kurtkę i dopasowane spodnie. Zdecydowanie najmodniejszym i najbardziej wartościowym elementem jej "outfitu" była podłużna torebka Dolce & Gabbana, wyceniana na około 5000 złotych.
Sądząc po zdjęciach, matka i córka miło spędziły popołudnie. Fotoreporterzy uchwycili je, jak wspólnie przemierzały ulice Warszawy, trzymając się pod rękę. Najbardziej napawające optymizmem jest jednak to, że Magdalena Ogórek wreszcie zaparkowała w miejscu do tego przeznaczonym.
Była dziennikarka TVP i jej 18-letnia córka przyjechały na zakupy autem. Ogórek od lat pozostaje wierna marce BMW.
Tym razem nawet udało jej się zatrzymać samochód tam, gdzie powinna.
Po opłaceniu postoju w strefie płatnego parkowania można było ruszyć do sklepu.
Panie szły pod rękę. Wyraźnie widać, że są ze sobą mocno związane.
Matce i córce nie brakuje tematów do rozmów. Po drodze ucięły sobie pogawędkę.
Po paru chwilach dotarły na miejsce.
Magdalena Ogórek wyraźnie "miała smaka" na ryby. W końcu od kolacji wigilijnej minęło już całkiem sporo czasu.
Trzeba było jednak odstać swoje w kolejce.
Spośród szerokiego asortymentu ryb i owców morza z pewnością udało się znaleźć coś dla podniebienia.
Zadowolona Magdalena Ogórek opuściła sklep z niewielkim pakunkiem.
Zawartość foliowej torebki przysłoniła jednak modnym i kosztownym dodatkiem od duetu włoskich projektantów.
Zaopatrzone w ryby panie z powrotem ruszyły do samochodu.