Blanka Lipińska pochwaliła się na Instastory, że połączyła płaszcz z lumpeksu z markowymi dodatkami. Udany look?
Po kilkunastu dniach spędzonych w jednym z najbardziej obleganych przez celebrytów miejsc Blanka Lipińska w końcu wróciła do ojczyzny. O ile modzie na wakacje w Tulum ulega coraz więcej polskich prominentów, którzy dodają później natchnione posty z rajskiej plaży, autorce erotyków turystyczna miejscowość nieszczególnie przypadła do gustu. Zdaniem Blani meksykańskie miasteczko jest przereklamowane i jest tam zdecydowanie za drogo.
Nie tylko wyznanie o nieudanych wakacjach zapewniło ostatnio Lipińskiej masę artykułów na swój temat. Kilka dni temu 35-latka dość odważnie wyznała, że może pozwolić sobie na luksus sporadycznego mycia głowy, twierdząc, że jest to zasługa drogich kosmetyków, od których włosy się nie przetłuszczają.
Gdy w środę Lipińska została przyłapana w drodze do stomatologa, sprawiała wrażenie przygotowanej na ewentualne spotkanie z paparazzi, a jej włosy były ulizane i błyszczące. Casualowa stylizacja Blanki składała się z ciemnego płaszcza z second handu, czarnego golfa zakupionego przed siedmioma laty w Tesco i spodni rurek. Pisarka nie byłaby sobą, gdyby nie uzupełniła looku markowymi dodatkami: butami Alexander McQueen za 2 tysiące, torebką Loubotin za 5 tysięcy i okularami Dior za 1,5 tysiąca złotych.
Udany look?
Po nieudanych wakacjach w Tulum, z których Blanka Lipińska wróciła przed kilkoma dniami, celebrytka znów może cieszyć się uwagą paparazzi.
W środę Blanka umówiona była na wizytę u stomatologa. Przed wejściem do gabinetu zabiegana celebrytka przeprowadziła długą rozmowę w trybie głośnomówiącym.
Celebrytka miała na sobie casualową stylizację, która uzupełniła markowymi dodatkami. Białe sneakersy Alexandra McQueena kosztowały ją "skromne" 2 tysiące złotych.
Jak sama przyznała na Instastory, golf, który miała na sobie tego dnia, kupiła siedem lat temu w Tesco. Z kolei ciemny płaszcz pochodzi z lumpeksu.
Lipińska wozi się niczym prawdziwa gwiazda w mercedesie, który jeszcze jakiś czas temu był w odcieniu metaliczno-różowym (tuning auta był prezentem od Barona). Ze względów bezpieczeństwa (a przynajmniej tak twierdzi) celebrytka wolała jednak wrócić do starego koloru.
Rolę dodatków odegrały okulary Diora za 1,5 tysiąca i torebka Louboutin za 5 tysięcy.