WYDEKOLTOWANA Jessica Alves dokazuje na kolanach u znanego 60-latka. Prawdziwa femme fatale? (ZDJĘCIA)
Jessica Alves nieustannie przypomina o sobie kolejnymi zabiegami i wyjściami na branżowe imprezy. Ostatnio zdała szyku (?) na evencie brytyjskiego Glamour. Odważna kreacja przysporzyła jej całe grono sympatyków. Można pozazdrościć powodzenia?
W dzisiejszych czasach żeby być sławnym nie trzeba uprawiać sportów, grać w filmach, czy śpiewać. Coraz więcej osób wybiera inną ścieżkę kariery, a mianowicie ekstremalne ingerencje w urodę. W show biznesie, polskim i zagranicznym, nie brakuje osób, które są znane właśnie z tego, że mają słabość do "upiększania" swoich ciał.
Przykładem celebrytek tego pokroju jest Jessica Alves, która jeszcze kilka lat temu występowała w mediach jako "żywy Ken". Dziś bliżej jej do żywej Barbie, choć i tu trzeba się dłużej zastanowić... Niestety Alves ewidentnie straciła już umiar, o czym przypominają jej monstrualne implanty piersi i nienaturalne rysy twarzy. Napompowane usta już od dawna są niemal osobnym bytem.
Ostatnio fotoreporterzy "przyłapali" Jessicę na gali UK Glamour Awards, kiedy to dokazywała na kolanach 61-letniego Wayne'a Linekera. Mężczyzna jest znany z bycia właścicielem wielu klubów, w tym na Ibizie. Jak widać oboje znaleźli wspólny język i całkiem nieźle się dogadywali.
Z okazji wyjścia na salony Jessica przyodziała kusą kreację odsłaniającą jej uda oraz duży sztuczny biust. Trzeba przyznać, że to dość odważny wybór. Alves nie zważała jednak na ryzyko wpadki i dzielnie brylowała przed obiektywami aparatów.
Zobaczcie, jak baluje jedna z najbardziej zoperowanych celebrytek na świecie. Ikona?