Wydekoltowana Marianna Schreiber nawiedza Sejm i straszy: "Idzie NOWA ERA"
Piątkowy poranek upłynął Mariannie Schreiber na przeprowadzaniu wywiadów z posłami na Wiejskiej. Uczestniczka "Królowej przetrwania" wybrała na tę okazję kreację, w której nie dało się przejść niezauważoną. "Czy jestem dziennikarką? Nie. Ale mam prawo pytać, bo żyjemy w wolnym kraju" - napisała celebrytka.
Życie Marianny Schreiber obfituje w zwroty akcji, których nie powstydziliby się scenarzyści brazylijskiej telenoweli. Aktualnie za pożywkę dla tabloidów służy udział celebrytki w reality show "Królowa przetrwania", gdzie na samym wstępie niebawem już była żona ministra PiS zdążyła popaść w kilka konfliktów z innymi uczestniczkami. Z Elizą Trybałą miało nawet dojść ostatnio do rękoczynów.
O ile plan Marianny się powiódł i uczestnictwo w kontrowersyjnym programie zapewniło jej upragniony rozgłos, 32-latka nie jest do końca zadowolona ze sposobu, w jaki zaprezentowała się widzom. Chodzi o skąpy strój, w którym paradowała po wyspie, eksponując swoje wdzięki.
Chcąc oderwać się od gnębiących myśli, ukochana Przemysława Czarneckiego postanowiła odwiedzić Sejm i przeprowadzić przed kamerą kilka niewątpliwie pasjonujących wywiadów.
Czy jestem dziennikarką? Nie - ustaliła na wstępie Marianna. Ale mam prawo pytać, bo żyjemy w wolnym kraju, a ja jestem wolnym człowiekiem, więc zapraszam Was do kilu rozmów z posłami i posłankami. To będzie piękne zestawienie różnych poglądów i wartości.
Goszcząc na Wiejskiej, celebrytka zaprezentowała się w stylizacji, w której nie przeszła niezauważona. 32-latka miała na sobie obcisłą sukienkę w kolorze bladego różu, w której odsłoniła dekolt. Piorunującego efektu dopełniły długie kozaki na obcasie i przedłużone, platynowe włosy.
Myślicie, że swoją wizytą Marianna "zrobiła dzień" obecnym w Sejmie posłom?