Wydekoltowana Meghan Markle emanuje BOGACTWEM na meczu polo w Lagos. Sama biżuteria kosztowała 140 TYSIĘCY ZŁOTYCH (ZDJĘCIA)
Meghan Markle do biednych nie należy i chętnie lubi to podkreślać przy pomocy drogocennych stylizacji. Nie inaczej było podczas niedzielnego meczu polo w Lagos.
Swoimi wynurzeniami dotyczącymi royalsów Meghan Markle skutecznie zniechęciła do siebie kalifornijską śmietanką towarzyską, co przełożyło się na odczuwalny deficyt zaproszeń na elitarne imprezy. Nic więc dziwnego, że żona Harry'ego z pocałowaniem ręki przyjęła inwitację szefa sztabu obrony Nigerii, generała Christophera Musy i udała się z lubym nad Zatokę Gwinejską, gdzie przyjęto ich po królewsku.
Niezwykle istotnym aspektem afrykańskiej wyprawy było przygotowanie garderoby godnej księżnej, którą w końcu Meghan jeszcze do niedawna oficjalnie była. W ciągu ostatnich dni złakniona atencji Amerykanka zaprezentowała kilka "looków", które miały pomóc jej ugruntować status ikony stylu. Czy jej się to udało? To już pytanie do Was.
Jak na prawdziwą gwiazdę przystało, niegdysiejsza członkini rodziny królewskiej każdego dnia dokłada wszelkich starań, by przyprawić miłośników mody o szybsze bicie serca. Podczas niedzielnego meczu Polo odbywającego się w Lagos 42-latka zadała szyku w efektownej, eksponującej dekolt kreacji Joanny Ortiz wartej 5 tysięcy złotych, którą zestawiła z sandałkami na obcasie Burberry i okularami przeciwsłonecznymi Heidi Merrick za 900 złotych. Najbardziej w oczy rzucała się jednak kosztowna biżuteria, którą Meghan uzupełniła niedzielny zestaw: bransoletki Ariel Gordon i Cartier, diamentowe kolczyki Lorraine Schwartz i pierścionek z brylantem Maison Birks warte były łącznie 140 tysięcy złotych.
Modna?