Za kulisami Gali Mistrzów Sportu: szalone pląsy Probierza na parkiecie, Piesiewicz z szotami, spacerujące za rękę Kurzopki
Jak to zwykle bywa przy okazji dużych przedsięwzięć telewizyjnych, najciekawsze rzeczy dzieją się już po wyłączeniu kamer. Nie inaczej było po zakończeniu transmisji sobotniej Gali Mistrzów Sportu. Podczas afterparty nie brakowało wspólnych toastów, pamiątkowych fotek i dzikich tańców.
Zazwyczaj widujemy ich w strojach siatkarskich i piłkarskich, w odzieży lekkoatletycznej lub w kombinezonach. Podczas tego wyjątkowego wieczoru w roku elegancko ubrani najwybitniejsi polscy zawodnicy spotykają się w jednym miejscu, by podsumować minione 12 miesięcy podczas uroczystej Gali Mistrzów Sportu. W minioną sobotę czytelnicy "Przeglądu Sportowego" po raz pierwszy uhonorowali reprezentantkę wspinaczki sportowej, Aleksandrę Mirosław, która jako jedyna Polka wywalczyła złoty medal podczas ubiegłorocznych igrzysk olimpijskich.
Utytułowaną sportsmenkę oklaskiwał nie tylko jej mąż i zarazem trener, ale też wielu innych szkoleniowców, przedstawiciele niemal wszystkich dyscyplin oraz komentatorzy i dziennikarze. Po części oficjalnej jedni ruszyli prosto na parkiet, a inni powędrowali w kierunku hotelowego baru. Tam prym wiedli będący ulubieńcami kibiców siatkarze, którzy hucznie świętowali wywalczoną wspólnymi siłami nagrodę dla drużyny roku.
Z kolei miano króla parkietu bezapelacyjnie należy się Michałowi Probierzowi. Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski porwał do tańca m.in. Paulinę Chylewską. W rytmie tanecznych hitów świetnie bawiła się Monika Pyrek, która mogła w pełni wykorzystać doświadczenie zdobyte w "Tańcu z Gwiazdami". Bioderkami ruszał też chłodno przywitany na gali prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Radosław Piesiewicz. Chcąc zaczerpnąć tchu po intensywnych pląsach, skierował kroki w stronę lady z drinkami.
ZOBACZ TEŻ: Piesiewicz na gali. Tak został przywitany
Niektórzy postanowili nieco szybciej ulotnić się z imprezy, by dalszą część udanego wieczoru świętować w domowym zaciszu. Zdobywczyni 2. miejsca w plebiscycie, Natalia Bukowiecka wraz z mężem Konradem i towarzyszącym im uroczym cavalierem powędrowali do jednej z podstawionych dla gości taksówek. Niewiele czasu na afterparty spędził też Edward Miszczak, który z pomocą żony, Anny Cieślak, przyodział zimowy płaszcz. Z kolei Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski nie rozstawali się nawet na krok, czule trzymając się za ręce przez całą noc.
Zobaczcie, jak innym szanownym gościom upłynął czas do zaserwowania nad ranem słynnej już jajecznicy.
Nasze sportowe dumy stawiły się na imprezie w towarzystwie swych zniewalająco pięknych żon i partnerek.
Wilfredo Leon, który ku zaskoczeniu wielu uplasował się na bardzo wysokim 3. miejscu, zadbał o to, by jego żona nie musiała sama fatygować się po orzeźwiające napoje.
Natalia i Konrad Bukowieccy zadbali o to, by ich psi pupil nie tęsknił za swymi właścicielami. Przedstawiciel rasy cavalier king charles spaniel mógł liczyć na szczególne względy.
Legenda polskiego dziennikarstwa sportowego mogła spotkać się z wieloma kolegami po fachu i sportowcami, których dokonania wielokrotnie komentowała na antenie TVP.
Kurzopki spędzili uroczy wieczór w najlepszym, czyli we własnym towarzystwie.