Zabiegana Małgorzata Socha wpadła do Łukasza Jemioła po sukienkę i NA ZUPĘ (ZDJĘCIA)
Małgorzata Socha do butiku zaprzyjaźnionego projektanta przyjechała wartym 400 tysięcy złotych elektrycznym mercedesem. Lokal opuściła z nową garderobą i najedzona. Idealnie?
Choć Małgorzata Socha jest aktorką, która w ciągu trwającej niemal dwie dekady karierze nie zabłysnęła żadną spektakularną rolą, wciąż jako tako udaje się jej funkcjonować w świecie show biznesu. 41-latka zdaje się po prostu nie mieć zbyt wygórowanych ambicji, zaspokajając się graniem w serialach i średnio ocenianych przez krytyków komediach.
Jak można się domyślać na przestrzeni lat Gosia zdołała też zaprzyjaźnić się z kilkoma innymi znanymi personami. Wśród celebrytów, z którymi Socha złapała wspólny język jest nie tylko Natalia Kukulska, ale i Łukasz Jemioł.
Zobacz też: Dziewczęca Socha na pokazie Jemioła (ZDJĘCIA)
To właśnie w towarzystwie projektanta aktorka spędziła ostatnio popołudnie. Ubrana w beżowy komplet serialowa "przyjaciółka" udała się na Mokotowską do butiku kolegi, gdzie nie tylko wybrała sobie kilka nowych łaszków, ale i porządnie się najadła. Wnioskując ze zdjęć wykonanych tego dnia przez paparazzi, Łukasz ugościł Małgosię miską zupy, którą ta pochłonęła ze smakiem. W międzyczasie Jemioł zabawiał koleżankę-klientkę, pokazując jej zawartość swojego smartfona.
Lokal ukontentowana Socha opuściła z sygnowaną nazwiskiem projektanta torbą i w zupełnie innej stylizacji - sukience w cętki i sweterku. Po miło spędzonym czasie wsiadła do wartego 400 tysięcy złotych elektrycznego mercedesa i odjechała w bliżej nieokreślonym kierunku.
Fajny dzień?
Ostatnio Socha zwróciła na siebie uwagę, przyjeżdżając do centrum Warszawy elektrycznym mercedesem.
Aktorka miała na sobie wiosenny, beżowy komplet, białą koszulkę i buty z odkrytą piętą. Lubicie jej styl?
Tego dnia Małgosia pomknęła do butiku Łukasza Jemioła.
Jak można się domyślać projektant przyszykował koleżance autorską stylizację, którą ta czym prędzej na siebie założyła.
Jemioł ugościł Sochę także talerzem zupy. Najwyraźniej aktorka była jeszcze przed obiadem, bo pochłonęła ją ze smakiem.
Butik Gosia opuściła nie tylko w sukience i swetrze, które przygotował dla niej Łukasz, ale i z torbą wypełnioną zapewne innymi łaszkami. Taki kolega to skarb?
Choć butik aktorka opuściła w innej stylizacji, buty zostawiła te same, w których do niego przyszła. Stylowe?