Zalatana Katarzyna Zielińska przebiera się na środku parkingu. Niewygodne szpilki zamieniła na tenisówki Gucci za 3 tysiące złotych
Katarzyna Zielińska jest jedną z bardziej zabieganych rodzimych lwic salonowych. W czwartek aktorka dała się sfotografować, gdy po evencie przebierała się w wygodniejszy strój w centrum miasta.
Każda, choć minimalnie zorientowana w świecie show-biznesu znana postać, wie, że bywanie na salonach jest nieodłącznym elementem jej zawodu. Tak więc celebryci, którzy nie chcą wypaść z obiegu, chętnie korzystają z zaproszeń na wszelakiej maści branżowe imprezy. Istotnym elementem każdego wyjścia jest przede wszystkim odpowiednia stylizacja.
Świetnie wie o tym Katarzyna Zielińska, która przez 25 lat kariery zaliczyła niezliczoną ilość eventów. Po wakacyjnym sezonie ogórkowym kalendarz aktorki znowu wypełniony jest po brzegi, a gwiazda Teatru Komedia bynajmniej nie odmawia sobie wypadów na ściankę, chcąc dodatkowo wypromować swój spektakl "To ja może się położę".
W czwartek zabiegana aktorka została "przyłapana" przez stołecznego paparazzo, jak zrzucała z siebie elegancki garnitur w prążki, by następnie wskoczyć w wygodne, niezobowiązujące ciuszki.
Za garderobę celebrytce posłużyło jej auto, za przebieralnię zaś - znajdujący się w centrum Warszawy parking. Wytworne czółenka celebrytka zamieniła na markowe tenisówki Gucci za ponad 3 tysiące złotych, szykowny, pasiasty komplet zastąpiły zaś jeansy i biały sweter. W bagażniku aktorki można było dostrzec także torebkę ekskluzywnej włoski marki za ok. 12 tysięcy złotych.
Nawet widok czającego się nieopodal paparazzo uzbrojonego w aparat nie powstrzymał Zielińskiej przed zmianą stylówki na ulicy.
Doceniacie jej luz?
Kasia Zielińska dała się sfotografować na parkingu, gdy przebierała się po evencie. W bagażniku aktorki można było dostrzec torebkę Gucci za 12 tysięcy złotych.
Kasia w końcu mogła pozbyć się zamszowych czółenek i zaznać komfortu w tenisówkach Gucci.
Elegancki garnitur wymieniła na jeansy i sweter.