15. URODZINY PUDELKA! O tym mówiło się w 2011 roku: śmierć Hanki w kartonach, pijacka burda Antka Królikowskiego, modlitwa Paris Hilton w Katowicach (ZDJĘCIA)
Rok 2011 nie zawiódł naszych oczekiwań pod względem głośnych skandali, mrożących krew w żyłach wydarzeń, zakrapianych bójek oraz głośnych debiutów. Z okazji 15. urodzin Pudelka wsiądźcie razem z nami do wehikułu czasu i przekonajcie się, czym żył show biznes okrągłą dekadę temu!
Robimy kolejny przystanek na pudelkowej trasie po wspomnieniach z ostatnich 15 lat. Tym razem przyszła kolej na przełomowy rok 2011. Dokładnie dekadę temu widzowie w całym kraju ocierali łzy po odejściu Hanki Mostowiak, która decyzją Ilony Łepkowskiej skończyła marnie w stercie kartonów. Na szczęście rok ten obfitował także w wydarzenia czysto humorystyczne. Przykład? 22-letni i kompletnie pijany Antek Królikowski odgrażający się legitymującym go policjantom, że "ich wszystkich załatwi".
Przypomnijmy: Śmierć Hanki obejrzało 8,4 MILIONA WIDZÓW!
Nie sposób zapomnieć też o ślubie dekady, czyli zamążpójściu Kate Middleton, której wybrankiem został sam następca tronu Wielkiej Brytanii - książę William. Na dokładkę serwujemy wojnę o futra Anny Muchy i Joanny Krupy, klubową szarpaninę Dody, niepokojące pląsy Nataszy Urbańskiej i Paris Hilton udzielającą błogosławieństwa katowickiemu centrum handlowemu. Jednym zdaniem: rok pełen wrażeń!
Przypomnijmy, jak w show biznesie upłynął rok 2011. To dopiero były czasy?
Od tamtej pory "M jak Miłość" nigdy nie było już takie samo. W jednym z listopadowych epizodów główna bohaterka sagi rodziny Mostowiaków - grana przez Małgorzatę Kożuchowską Hanka – dokonała żywota w stercie kartonów. Odcinek okazał się absolutnym hitem. Obejrzało go grubo ponad 8 milionów widzów. Upokarzająca śmierć bohaterki stała się inspiracją do niezliczonych memów. Wielu internetowych żartownisiów nawoływało, aby Hankę Mostowiak pochować na Wawelu. Na początku roku 2012 "śmierć w kartonach" wytypowana została przez czytelników Pudelka na Żenadę Roku.
Cieszący się dziś opinią naczelnego showbiznesowego bawidamka Antek Królikowski nie miał najłatwiejszego startu w branży. W 2011 roku, gdy miał zaledwie 22 lata, wdał się na ulicy Kruczej w Warszawie w bójkę z… funkcjonariuszami policji. Jednemu z nich zdołał nawet złamać palec. Na domiar złego, przy jednym z towarzyszących tej nocy Antkowi kolegów odnaleziono narkotyki. Z tamtego zajścia najlepiej zapamiętaliśmy jednak inwektywy, którymi młody Antoś obrzucił stróżów prawa, a które to tak pięknie zobrazowały, jak wysokie miał wówczas o sobie mniemanie. Przypomnijmy:
Już nie pracujecie. Załatwię was, je*ane psy! Moja papuga was zje! Jesteście g*wnami! Znam ludzi, którzy was załatwią!
2011 był również rokiem, w którym na salonach porządnie rozgościła się Dominika Zasiewska vel Wodzianka. Ekspertka w sprawach roznoszenia karafek z wodą i świecenia dekoltem zapracowała sobie nawet na miejsce na kanapie w "Dzień Dobry TVN". Oto, co wartościowego miała wtedy do powiedzenia przed kamerami.
Jestem dumna z tego, że jestem "Wodzianką" i mogę sobie całować, kogo chcę i nie czuję się inaczej w związku z tym, coś tam się dzieje. Przyznam, że jakiegoś tam konkretnego pomysłu nie mam, ale się zastanawiam, jestem wielce otwarta, w ogóle szykują się zmiany, zmiany, zmiany, bo szczerze powiedziawszy, troszeczkę zrezygnowałam z tamtej pracy i został tylko Kuba, ale na razie jest okej, czekam na następny sezon, mam nadzieję, że mi przyznają. Wielce kocham produkcję, kocham Kubę.
Tą aferą żyła cała Polska. W pewien piątkowy wieczór Doda, której przedstawiać nie trzeba, stanęła oko w oko z aktorką Moniką Jarosińską. Początkowo nic nie zapowiadało nadchodzącej rozróby. Gdy panie zbliżyły się do siebie, Dorota miała rzucić się na Monikę z pięściami. Według dokumentów, do których dotarła redakcja "Super Expressu", Doda miała grozić Jarosińskiej śmiercią.
R*chałaś się z Radkiem, a jeśli on cię nie chciał, to znaczy, że śmierdzisz. Zabiję cię, zniszczę ci karierę i zdechniesz na białaczkę - krzyczała według tabloidu Rabczewska.
Sprawa zrobiła się na tyle poważna, że głos postanowił zabrać sam Radosław Majdan, o którego panei się ponoć pokłóciły. Zapewnił, że z Jarosińską łączyła go jedynie przyjaźń. Policja, nie wiedząc, która celebrytka mówi prawdę, planowała nawet przeprowadzić na nich badanie wariografem. Sprawę z czasem umorzono.
Tej chałturki Olafowi Lubaszence przyszło najpewniej żałować jeszcze przez długie, długie lata. W krótkim spocie reklamowym aktor zaciąga się dymem z elektronicznego papierosa, starając się jednocześnie określić, jak niezwykłe doznania towarzyszą tej czynności. Tymczasem, jak gdyby nigdy nic, za jego plecami w łóżku baraszkują dwie skąpo ubrane panie. Sceneria hotelowa raczej nieprzypadkowa. Miał wyjść macho, wyszło po prostu niesmacznie.
Kariera Weroniki Marczuk praktycznie dobiegła końca wraz z aferą korupcyjną ze słynnym agentem Tomkiem w roli głównej. Celebrytka spróbowała jeszcze ratować nadszarpnięty wizerunek, występując w okładkowej sesji do "Gali". Jako że nie miała jeszcze wtedy dzieci, to pożyczyła sobie do zdjęć chrześniaki. W wywiadzie opowiedziała o swoim trudnym dzieciństwie oraz wewnętrznym przekonaniu, że pewnego dnia zostanie mamą. Krótko mówiąc, ostry krindż.
Polska prawica postradała zmysły przez ulokowanie Nergala na fotelu jurora show TVP2 The Voice of Poland. Swoje oburzenie zaangażowaniem Darskiego do programu wyrazili m.in. Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy, biskup Wiesław Mering, arcybiskupi Dziwisz i Głódź (ten, który niedawno został sołtysem, no bo kto mu zabroni), Wojciech Cejrowski oraz politycy Sejmowej Komisji Kultury i Środków. Ci ostatni popisali się wyjątkowo, określając obecność w TVP Nergala - bezdyskusyjnie jednego z niewielu polskich muzyków, którzy osiągnęli realny sukces za granicami kraju - mianem "poważnego zagrożenia dla ładu demokratycznego w Polsce". Istny cyrk na kółkach.
Rok 2011 dał nam też przecież pierwszy sezon "X Factora" a wraz z nim Maję Sablewską i Michała Szpaka! Maja co prawda przypłaciła stołek przy jurorskim stole zerwaniem kontraktów z niemal wszystkimi swoimi klientkami (Doda, Marina, Górniak, Kazadi), ale przecież kto nie ryzykuje, ten potem nie zostaje twarzą rajstop.
Na warszawskiej premierze filmu "Och Karol 2" doszło do prawdziwego pojedynku tytanów. Anna Mucha ponoć celowo sprowokowała Joannę Krupę - słynną obrończynię praw zwierząt - przybywając na czerwony dywan w płaszczu z naturalnego futra. Mało brakowało, a Joasia przeszłaby do rękoczynów.
Nie będę oglądać filmu, w którym gra osoba popierająca zabijanie zwierząt i znęcanie się nad nimi. Ania Mucha ma szczęście, ze wokół było tyle paparazzi i że mam klasę. Inaczej nie byłoby jej tak wesoło - powiedziała prowadząca "Top Model" w rozmowie z agencją Forum.
Dopiero w 2011 roku opinia publiczna nieco baczniej przyjrzała się wspomnieniom męża Anny Marii Jopek, Marcina Kydryńskiego, zawartym w książce "Chwila przed zmierzchem". Miała to być relacja jego podróży do Afryki wymieszana z odrobiną literackiej fantazji. Niestety fantazje te koncentrowały się przede wszystkim wokół ciał nieletnich mieszkanek Czarnego Kontynentu.
Zawsze uważałem, że w pragnieniu białych mężczyzn, by posiąść czarne kobiety, jest pewna prawidłowość. (…) Widzę tę siłę raczej jako atawizm. Jako sublimację żądzy spółkowania ze zwierzętami. (…) Częstokroć proszą tylko o to, by je wziąć. A są nie do wyobrażenia piękne. Nie sądzę, by znalazł się zdrowy mężczyzna, który umie oprzeć się ich urokowi. Nie jest to bowiem wdzięk ludzki, do którego przywykliśmy, ale zwierzęcy. Te dziewczyny proszą, by je pokryć. (…) Prawdę mówiąc, od pierwszej mojej wyprawy do północnej Afryki mam pewną słabość do małych Arabek. "Czarodziejki"... - powiedział o nich Adam rano przy promie, kiedy dziewczynka może dwunastoletnia, z figlarnie opartą na biodrze ręką patrzyła na niego z żarem, przed którym nie ma ucieczki. (…) Przychodziły mi do głowy myśli występne, że za dwudziestkę mógłbym taką pachnącą miodem, śniadą dziewczynkę wziąć do swojego hotelu i pieścić przez wiele godzin. Świństwo, ale potworną miałem na to wówczas ochotę - czytaliśmy w 2011 roku, nie ukrywając oburzenia.
Do 2011 roku Brytyjczyk John Galliano z ogromnym powodzeniem pełnił funkcję kreatywnego mózgu domu mody Dior. Projektant odpowiedzialny był za jedne z najbardziej przełomowych i kształtujących współczesny styl pokazów we współczesnej historii. Niestety, wszystkie jego osiągnięcia trafił szlag, gdy okazało się, że pod przykrywką geniuszu kryje się obrzydliwy antysemita. Pewnego wieczoru Galliano zawitał do jednej z paryskich kafejek, gdzie wyraźnie podchmielony zaczął ubliżać gościom przybytku. Jedną z kobiet wyzwał od "odrażających Żydówek" i "pie*dolonych dziur". Wykrzyczał też, że "kocha Hitlera", a ludzie tacy, jak obecni na miejscu goście kawiarni "powinni być martwi", z kolei ich matki i przodkowie powinni "skończyć w pie*dolonych komorach gazowych". Całe zajście uwieczniono na nagraniu wideo. Galliano z dnia na dzień stracił wpływową posadę i reputację.
W 2011 roku swoje pierwsze kroki w branży modowej stawiała natomiast córka ówczesnego premiera, Kasia Tusk. Jej poczynania na arenie polskiej blogosfery zostały ponoć dostrzeżone nawet przez samego Jarosława Kaczyńskiego! Dziś influencerska działalność Kasi to szalenie dochodowy biznes z tysiącami fanek w całej Polsce. Tym ciekawiej wspomina się więc te jakże skromne początki.
Internet pokochał ją nienawidzić. 13-letnia Rebecca Black zyskała międzynarodową sławę, gdy światło dzienne ujrzał jej debiutancki utwór "Friday". Infantylny tekst, brak wokalnego talentu i prześmieszny teledysk - wszystko to zapracowało na spektakularny sukces utworu, który po dziś dźwięczy w głowie każdego, komu choćby raz dane było go usłyszeć.
Takie rzeczy to się nawet filozofom nie śniły! Jan Kulczyk i jego ówczesna partnerka Joanna Przetakiewicz ściągnęli Paris Hilton na otwarcie centrum handlowego Silesia w Katowicach. Dziedziczka hotelarskiej fortuny została powitana z honorami. Przecinała czerwoną wstęgę, a także wzięła udział w modlitwie "Ojcze nasz", mającej chyba zapewnić powodzenie nowo wybudowanej świątyni konsumpcjonizmu. Kto nie wierzy, niech sprawdzi na YouTube. Nagrania z tego mistycznego eventu hulają ostatnio jak dzikie w mediach społecznościowych.
Już niedługo czeka nas okrągła rocznica! 15 sierpnia 2011 roku Natasza Urbańska postanowiła zadebiutować ze swoim nowym singlem "All the wrong places" na scenie klubu Dragonfly w Los Angeles. Nagranie z występu prędko okazało się hitem internetu. Niestety, "for all the wrong reasons". Na pamiętnym klipie mogliśmy zaobserwować, jak targana nieposkromioną ekscytacją Natasza rzuca się po scenie, obnażając całkowicie pośladki i sugestywnie łapiąc za biust. Szpagaty, mostki, dynamiczne skłony. Oj, czego tam nie było! Urbańska starała się później usunąć wszelkie ślady po feralnej nocy z internetu, dlatego z tym większą przyjemnością Wam o nich teraz przypominamy.
Niepytany absolutnie przez nikogo Michał Wiśniewski miał w 2011 roku okazję do podzielenia się takimi oto przemyśleniami na temat tego, ile razy dziennie jego zdaniem żona powinna współżyć ze swoim mężem.
Stawia się pytanie w związkach, czy Polacy mogą to robić 3 razy dziennie... Ja jestem po 3 razach, moja żona skrytykuje to, ale muszę zostać sobą. Żona musi dawać mężowi! Co najmniej 2 razy dziennie! Wystarczy! I nie dajcie się zwieść. To, że kiedyś było 5 albo 6, jest nieważne. Dziś wystarczy: CODZIENNIE! Plus rączka jako bonus, ale to wiadomo... NORMA! - napisał muzyk na Facebooku.
Sprawę natychmiast podsumowała naczelna komentatorka polskiego show biznesu tamtych czasów - Sara May. Paracelebrytka stwierdziła, że Wiśniewski "robi z żon maszynki do r*chania".
Rok 2011 diametralnie różnił się od 2021 pod względem obyczajowym. Zachowanie, które dziś byłoby nie do pomyślenia, wtedy uchodziło celebrytom płazem. Świetnym tego przykładem jest rubaszne, delikatnie mówiąc, podejście jurorów "Top Model" do niektórych uczestniczek programu. W jednym z odcinków Dawid Woliński postanowił zmacać piersi panny Angeliki Fajcht, chcąc ponoć sprawdzić, czy są prawdziwe, czy sztuczne. Po tym, jak spłynęła na niego fala krytyki i oburzenia wstawiły się za nim koleżanki ze świata mody, m.in. Joanna Krupa i Ewa Minge.
Cała Polska wstrzymała na chwilę oddech, obserwując relację z awaryjnego lądowania Boeinga 767 na warszawskim Okęciu. Samolot lecący z lotniska Newark w USA miał uszkodzony mechanizm wysuwania podwozia. Pilot Andrzej Wrona był więc zmuszony lądować "na brzuchu". Dzięki jego umiejętnościom oraz staraniom całej załogi nikt na pokładzie nie doznał żadnej krzywdy. Jedną z pasażerek lotu była siostra Justyny Steczkowskiej - Magda Steczkowska. Wokalistka często wracała do mrożącego krew w żyłach wydarzenia w późniejszych wywiadach.
Łukasz Garlicki, grający wówczas księdza Skorupkę w filmie Jerzego Hoffmana, miał promować obraz w Dublinie na festiwalu Kinepolis. Niestety po pokazie prędko zorientowano się, że aktor, bardziej niż na pracy, skupiony był chyba na zwiedzaniu słynnych dublińskich pubów. Według relacji "Super Expressu" aktor miał wypaplać w trakcie konferencji prasowej, że najlepiej z pracy nad filmem zapamiętał "drinking and f*cking women".
Rok 2011 był również początkiem serii, która - jak się później okazało - miała nas prześladować przez kolejną dekadę. Mowa tu oczywiście o niekończących się "Listach do M.". Choć kolejne sequele skutecznie zszargały reputację filmowego tasiemca, pierwsza część była w Polsce ogromnym sukcesem. Premiera filmu odnotowana została jako najlepsze kinowe otwarcie spośród wszystkich polskich obrazów w ciągu 12 lat.
Nie moglibyśmy też przecież zapomnieć o pierwszym wielkim sukcesie naszej ulubionej ekspertki od kreatywnej księgowości! To właśnie w 2011 roku koronę Miss Polonia zdobyła pochodząca z województwa pomorskiego 22-letnia Marcelina Zawadzka. Jak się później okazało, był to zaledwie początek jej trwającej już dekadę przygody z show biznesem.
W roku 2011 nie brakowało złamanych serc. Bezdyskusyjnie najgłośniejszym rozstaniem było to Dody i Nergala. W międzyczasie Michał Wiśniewski i jego trzecia żona Ania Świątczak "rozwiedli się w przyjaźni". Mateusz Damięcki podziękował Patrycji Krogulskiej (rozwodu z którą domagał się nawet na drodze kościelnej). Nie przetrwało także małżeństwo Roberta Janowskiego i jego żony Katarzyny.
Bilans rozstań na szczęście został przyćmiony przez jeszcze liczniejsze ceremonie zaślubin. Na pierwszym miejscu plasuje się rzecz jasna ślub następcy tronu księcia Williama i księżnej Kate w Katedrze Westminsterskiej. W samej tylko Polsce wydarzenie to oglądało przed telewizorami aż 3,5 miliona widzów! "Tak" powiedzieli sobie również Kim Kardashian i Kris Humphries - których małżeństwo przetrwało całe 72 dni - Anja Rubik i Sasha Knezevic, Kate Moss i Jamie Hince oraz Jarosław Kuźniar i jego wybranka Magdalena. W 2011 roku rozkwitł także romans Kingi Rusin i Marka Kujawy. Para jest ze sobą po dziś dzień.
W lipcu 2011 roku doszło do tragicznej śmierci Amy Winehouse. Ciało artystki odnaleziono w jej domu w londyńskim Camden. Dopiero później ujawniono, że bezpośrednim powodem zgonu było zatrzymanie akcji serca wywołane przedawkowaniem środków odurzających. W chwili śmierci gwiazda miała 4 promile alkoholu we krwi.
W wieku 73 lat odeszła od nas również Violetta Villas. Przykre okoliczności śmierci wielkiej polskiej artystki do dziś roztrząsane są przez media.
2011 nie oszczędził też niestety Andrzeja Leppera. Lider Samoobrony popełnił samobójstwo w siedzibie partii.