56-letnia Beata Ścibakówna zachwyca formą, wylegując się na plaży w Juracie z Janem Englertem (ZDJĘCIA)
Beata Ścibakówna i Jan Englert postanowili odpocząć od życia w stolicy i, jak co roku wybrali się nad morze. Korzystając z pięknej pogody, małżonkowie pojawili się w Juracie.
Jan Englert i Beata Ścibakówna od lat utrzymują się na rynku filmowym i nie mogą narzekać na brak pracy. Poza godzinami spędzonymi na planach są bywalcami warszawskich imprez branżowych, podczas których ochoczo pozują przed reporterami. W lipcu jednak w końcu znaleźli chwilę na wypoczynek.
Jan Englert i Beata Ścibakówna od lat pozostają wierni jednej wakacyjnej destynacji. Mowa oczywiście o Juracie. Małżonkowie zatrzymali się w hotelu Bryza, w którym ceny za noc wahają się między 1600 zł a 2300 zł.
Beata Ścibakówna i Jan Englert wygrzewają się na plaży
Na miejscu aktorzy zostali "przyłapani" przez paparazzi, kiedy to wygrzewali się w pełnym słońcu na piasku. Beata Ścibakówna najwidoczniej jest wprawioną plażowiczką, bowiem gdy tylko zobaczyła wolne miejsce przy morzu, obudziła męża i poprosiła, aby wspólnie się przenieśli. Po chwili gwiazda dołączyła do swoich przyjaciółek, z którymi chwilę poplotkowała. Zdobyte informacje natychmiast przekazała Janowi Englertowi.
Aktorka opalała się w czarnym stroju kąpielowym, eksponując świetną sylwetkę.
Zobacz, jak Jan Englert i Beata Ścibakówna spędzili dzień na plaży. Fajnie mają?
Beata Ścibakówna i Jan Englert zameldowali się na plaży w Juracie. Aktorka najwidoczniej nie do końca była zadowolona z miejsca, jakie wybrali i szybko zaczęła się oglądać po okolicy.
Aktorka wstała z ręcznika i szybko dostrzegła, że ktoś zrezygnował z miejsca niemal przy samym morzu. Natychmiast ruszyła w kierunku męża, który ucinał sobie drzemkę.
Ścibakówna obudziła Jana Englerta i pokazała mu, gdzie mogą się ulokować.
Żona Englerta, eksponując szczupłą sylwetkę w bikini, "zaklepała" miejsce na plaży i poszła pospieszyć partnera. On wciąż próbował zebrać siły.
Gdy tylko Beata Ścibakówna pojawiła się w pobliżu męża, przydzieliła mu ważne zadanie. Musiał przenieść namiot, pod którymi mogliby się uchronić przed słońcem.
Jan Englert wrócił po ręcznik, na którym mógł w końcu wrócić do opalania się. Widać, że tego typu forma wypoczynku na plaży sprawia mu największą przyjemność.
Beata Ścibakówna zanosiła się z radości, mając świadomość, że od morza dzieli ją zaledwie kilka kroków. Na jej twarzy natychmiast wymalował się ogromny uśmiech.
Radość nie trwała wiecznie. Dało się zauważyć, że na twarzy aktorki pojawił się mały grymas. Dodatkowo zaczęła wymachiwać rękoma, próbując coś wytłumaczyć Janowi Englertowi.
Beata Ścibakówna zauważyła na plaży swoje przyjaciółki. Poszła do nich uciąć sobie pogawędkę, która nie obyła się bez śmiechu.
Żona Englerta po pogaduszce z przyjaciółkami szybko do niego wróciła. Aktor z ogromnym zainteresowaniem wysłuchiwał, co miała mu do powiedzenia.