61-letni Stefano Gabbana rumieni się na widok SPORO młodszego towarzysza. Fajnie się bawią na jachcie? (ZDJĘCIA)
Stefano Gabbana skończy w tym roku 62 lata. Jak widać, nie interesują go jednak rówieśnicy, a sporo młodsi mężczyźni. Jak donoszą media, słynny projektant miał rozstać się ze swoim młodziutkim narzeczonym. Teraz u jego boku pojawił się nowy młodzieniec.
Domenico Dolce i Stefano Gabbana przez ponad 20 lat byli parą. Panowie rozstali się w w 2004 r., ale pozostali przyjaciółmi. Po rozstaniu zaczęli romansować z o wiele młodszymi od siebie mężczyznami. Co ciekawe, w tym samym czasie twierdzili, że promują wartości "tradycyjnych" rodzin i nie chcą mieć szufladek gejów. Domenico Dolce od 2015 roku spotyka się z Guilherme Siqueirą. Brazylijski publicysta jest młodszy od 65-letniego projektanta o połowę.
Stefano Gabbana z kolei w 2017 r. związał się z modelem Lucą Santonastaso. Para była nawet zaręczona. Była, bo jak donoszą media, niedawno się rozeszli. Rozstanie musiało wisieć w powietrzu od jakiegoś czasu. Ich ostatnie wspólne zdjęcia wykonane przez paparazzi mają już prawie rok.
ZOBACZ: Zakochany Stefano Gabbana UŻYWA ŻYCIA NA JACHCIE ze swoim chłopakiem, Lucą Santonastaso (ZDJĘCIA)
61-letni Stefano Gabbana opala się z młodszym kolegą
Gabbana wydaje się jednak nie opłakiwać zakończonego narzeczeństwa. Na początku sierpnia fotoreporterzy "przyłapali" go, kiedy to wygrzewał się na jachcie w pobliżu włoskiej wyspy Lipari. Nie był oczywiście sam. Towarzyszył mu sporo młodszy mężczyzna.
Stefano i wytatuowany mięśniak najwyraźniej są dobrymi znajomi. Śmiali się głośno i dokazywali, leżąc obok siebie. W pewnym momencie tajemniczy mężczyzna odsłonił nawet ręcznik z bioder, co nie umknęło uwadze 61-latka.
Zobaczcie, jak wyglądają wakacje jednego z najważniejszych projektantów mody ostatnich dekad.
Panowie byli w wyśmienitych humorach. Jak widać, Gabbana nie płacze po byłym (?) narzeczonym.
Projektant wydawał się zafascynowany młodszym kolega. Nie spuszczał z niego wzroku.
Dla ostudzenia atmosfery panwie wskoczyli do morza.
Ta scena może wydawać się dwuznaczna.
Myślicie, że wiedzieli, że są fotografowani?
Kolega Stefano postanowił pochwalić się przed nim swoją kondycją i gibkością. Robi wrażenie?