Adriana Lima w wersji sauté opuszcza siłownię w Los Angeles. Robi wrażenie?
Adriana Lima generuje olbrzymie zainteresowanie fotoreporterów. Tym razem natrafili na jej ślad w Los Angeles tuż po odbyciu treningu. Nieprzygotowana na to spotkanie Brazylijka pojawiła się na nowych zdjęciach bez makijażu.
Na przestrzeni ponad 20 lat imponującej kariery w modelingu Adriana Lima mogła śmiało przyzwyczaić się do komplementów skierowanych pod adresem jej olśniewającej urody. Brazylijka, znana jako jeden z najbardziej rozpoznawalnych "aniołków" Victoria's Secret, w ostatnich latach zaczęła być posądzana o przesadne korzystanie z dobrodziejstw medycyny estetycznej. Jej wyraźnie odmieniony wygląd, na czele z nienaturalnie wyglądającą twarzą, stał się obiektem wzmożonej krytyki internautów.
Zdaje się, że zagraniczna piękność wzięła sobie do serca liczne nieżyczliwe uwagi, stopniowo "odzyskując" dawny wizerunek. 43-latka na pierwszy rzut oka odpuściła sobie odwiedzanie klinik chirurgicznych, a efekt zastosowania wypełniaczy widocznie się zmniejszył, dzięki czemu dotychczasowi koneserzy jej urody znów mogą wzdychać do dawnej gwiazdy wybiegów.
Adriana Lima nieświadomie podkreśliła swój powrót do naturalności pokazaniem się na mieście w wersji saute. Modelka odziana w czarne legginsy i jednolitą kolorystycznie bluzę z kapturem została "przyłapana" na ulicach Los Angeles w momencie opuszczania siłowni. Z matą treningową w ręku pokonała drogę do auta na oczach wszędobylskich paparazzi.
Brak make-upu jej służy?