Afera parkingowa z udziałem Moniki Olejnik. BLOKOWAŁA miejsce dla koleżanki i kłóciła się z kierowcą porsche! (ZDJĘCIA)
Monikę Olejnik sfotografowano ostatnio w centrum Warszawy. Dziennikarka blokowała miejsce parkingowe dla koleżanki, z którą umówiła się na spotkanie. Nie wszystkim się to spodobało...
Monika Olejnik jest bez wątpienia jedną z bardziej rozpoznawalnych polskich dziennikarek. Poza prowadzeniem programu "Kropka nad i" i publikowaniem felietonów, kojarzona jest także za sprawą regularnych sesji, które fundują jej stołeczni paparazzi. Pojawiając się na mieście, 66-latka lubi zwracać na siebie uwagę oryginalnymi i nierzadko bardzo drogimi stylizacjami.
Nie da się nie zauważyć, że Monikę Olejnik, tak jak niestety większość kierowców, wyjątkowo męczy poszukiwanie miejsc parkingowych w stolicy. Jakiś czas temu bez zastanowienia zostawiła więc auto na środku ulicy...
Przypominamy: Opatulona Monika Olejnik buszuje po centrum z torebką za 22 tysiące złotych i parkuje BMW na ulicy (ZDJĘCIA)
Choć w czwartek oszczędziła sobie stresu, pojawiając się w centrum miasta bez samochodu, to jednak postanowiła pomóc z parkowaniem koleżance, z którą tego dnia się umówiła. Dziennikarka stanęła więc na wolnym miejscu parkingowym i, jak donoszą nam świadkowie, przez blisko 10 minut blokowała wjazd innym kierowcom. W międzyczasie wdała się w kłótnię z wyraźnie oburzonym jej postępowaniem mężczyzną, co zostało uchwycone na zdjęciach fotoreporterów. Po krótkiej wymianie zdań kierowca odjechał, a znajoma Olejnik mogła zaparkować na miejscu, które przyblokowała dla niej dziennikarka.
Zobaczcie.
Ostatnio Monika znów zwróciła na siebie uwagę paparazzi, pojawiając się na warszawskich ulicach. Tym razem nie przybyła do centrum na zakupy, a na spotkanie z koleżanką.
Zanim jednak doszło do spotkania, dziennikarka postanowiła ułatwić koleżance parkowanie i stanęła na jednym z miejsc, które blokowała aż do jej przyjazdu.
Niestety, nie wszystkim spodobał się jej plan. Jeden z kierowców, mimo blokującej wjazd na miejsce Olejnik, i tak próbował zaparkować tam swoje porsche.
Ostatecznie zrezygnował z parkowania, lecz był na tyle zirytowany zachowaniem 66-latki, że postanowił wyjść z samochodu i zamienić z nią kilka zdań.
Sądząc po minie gwiazdy, rozmowa nie należała do najprzyjemniejszych...
Całe szczęście koleżanka wkrótce zjawiła się na miejscu i zaparkowała auto tak, jak wymyśliła to sobie waleczna Monika.
Na pełne emocji spotkanie gwiazda jak zwykle przyodziała starannie przemyślaną stylizację, na którą składały się m.in. warte siedem tysięcy złotych buty marki Prada i torebka z domu mody Dior za 15 tysięcy złotych. Na bogato?