Agata Młynarska świętuje 36. urodziny SYNA! "Ma świetlistą duszę, ogromną wrażliwość i dar czułości"
Młodszy syn Agaty Młynarskiej skończył 36 lat. Z tej okazji dumna mama opublikowała czuły wpis poświęcony potomkowi i pokazała, jak na przestrzeni lat zmienił się Tadeusz Kieniewicz. "Tą promiennością i serdecznością zjednuje sobie ludzi".
Agata Młynarska jest dumną mamą czwórki dzieci. Będąc żoną historyka Leszka Kieniewicza, dziennikarka urodziła dwóch synów: Stanisława oraz Tadeusza. Z kolei po ślubie z trzecim mężem, Przemysławem Schmidtem, adoptowała Sylwię i Alicję. W środę jej młodszy syn skończył 36 lat, czym dumna dziennikarka nie omieszkała się pochwalić.
Młynarska opublikowała w mediach społecznościowych intymne życzenia dla Tadeusza, w których nawiązała do pasji oraz serdeczności Kieniewicza. Agata wróciła pamięcią do ich wspólnych podróży, a nawet samego porodu. Intymnym wyznaniom nie było końca, a 59-latka nadal nie wierzy w tak szybki upływ czasu.
Ten mężczyzna obok mnie kończy dziś 36 lat. Nie wiem, kiedy minął rok od świętowania urodzin Tadzia w Lizbonie, nie wiem, kiedy przeleciało to 36 lat! Tadeusz ma świetlistą duszę. Ogromną wrażliwość i dar czułości do ludzi i świata. Ma też odwagę, która jest potrzebna do podejmowania trudnych decyzji. Podziwiam go za pasję do filmu, muzyki, gór, wspinania, poznawania świata, konsekwencję, skromność i jedyny w swoim rodzaju uśmiech. Obdarzył mnie nim chwilę po narodzinach… Tą promiennością i serdecznością zjednuje sobie ludzi. Sama myśl, że jest, sprawia, że każdego dnia mam powód, żeby się uśmiechnąć i być wdzięczną za to, że pojawił się w naszym życiu! – napisała na Instagramie.
Tadeusz od najmłodszych lat przejawiał zainteresowanie filmem. Zdobył uznanie jako utalentowany operator, a jego prace można podziwiać na międzynarodowych scenach filmowych. Dzięki swojej determinacji i umiejętnościom Tadeusz kontynuuje swoją karierę w Los Angeles, gdzie mieszka razem z żoną Sylwią, do czego nawiązała w życzeniach jego matka.
Idą z Sylwią własną, piękną, choć niełatwą drogą. Chciałabym, żeby los im sprzyjał. Tęsknię za nim bardzo, dzieli nas ocean i różnica czasu, ale zawsze czekają naleśniki i zupa pomidorowa w maminym domu. Życzę Ci, Tadziu, żeby Twoje życie smakowało tak, jak ulubione przez Ciebie Pastéis de nata, żebyś szedł zawsze z dobrym wiatrem do upragnionego celu. A nasza Lizbona niech będzie miejscem, do którego jeszcze nie jeden raz wrócimy! – obiecała Młynarska.
Zobaczcie, jak na przestrzeni lat zmienił się syn Agaty Młynarskiej. Podobny do mamy?