Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś spodziewają się dziecka! Przypomnijmy, jak ich miłość rozkwitała w czasach pandemii... (ZDJĘCIA)
Jedna z najgorętszych par polskiego show biznesu - Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś - spodziewają się pierwszego potomka. Z tej wspaniałej okazji przybliżymy Wam historię namiętnego uczucia, które zrodziło się w ciągu niespełna jednego roku. Taka miłość się nie zdarza?
Jeszcze niedawno podejrzewano, że romans Agnieszki Włodarczyk z triathlonistą Robertem Karasiem to nic więcej jak tylko przelotny flirt. Sytuacja zrobiła się o wiele poważniejsza, gdy zakochani "uciekli" wspólnie do Indonezji na dobrych kilka miesięcy. W czwartek natomiast okazało się, że wyśpiewywane przez Agnieszkę deklaracje miłości nie były jedynie słowami rzucanymi na wiatr! Mało tego - aktorka postanowiła założyć ze sportowcem rodzinę, a przed wszystkimi swoimi fanami wyjawiała, że spodziewa się z nim dziecka!
Dla wielu może być to niemałe zaskoczenie. W końcu relacja Agnieszki Włodarczyk i Roberta Karasia nie trwa jeszcze nawet roku. Serce jednak nie wybiera. Aby pomóc Wam uporządkować nieco fakty z krótkiego, aczkolwiek jakże namiętnego flirtu zakochanej pary, postanowiliśmy przygotować specjalne kalendarium najbardziej romantycznych chwil z ich udziałem.
Zobaczcie, jak na przestrzeni ostatnich miesięcy rozkwitła miłość serialowej aktorki do pięknie wyrzeźbionego sportowca. Wróżycie im szczęśliwą przyszłość?
Przez lata życia w świetle fleszy Agnieszka zdążyła wyrobić sobie opinię celebrytki bardzo kochliwej. Okres między 2019 i 2020 rokiem nie jest jednak dla niej łaskawy. Agnieszce doskwiera samotność, o czym nie wstydzi się dzielić ze swoimi fankami.
"Mam kryzys. To dlatego, że było bardzo dużo turystów. Zakochanych, trzymających się za rączkę, robiących sobie wspólne zdjęcie. Tak, bywają takie chwile w życiu singielki - rzadko, bo rzadko - kiedy jestem wściekła, patrząc na zakochane pary" - przyznaje się pewnego razu na swoim instagramowym profilu.
W lipcu Agnieszka przedstawia nam swojego nowego wybranka. Mimo utrudnień wynikającymi z szalejącej po świecie pandemii aktorce udaje się zapoznać triathlonistę Roberta Karasia. Oboje dodają na swoje profile wspólne zdjęcia, w opisie wstawiając jedynie emotikonę serduszka.
Początkom nowej relacji Agnieszki towarzyszą kontrowersje. Portal Plejada.pl informuje, że jeszcze w 2019 roku Robert Karaś miał żonę i jak dotąd żadne medium nie poinformowało o rozwodzie pary. Z Natalią Ćwik-Karaś sportowiec znał się przez ponad 10 lat. Agnieszka nazywa "podłymi" doniesienia, jakoby przyczyniła się do rozpadu małżeństwa.
Agnieszka i Robert uciekają przed plotkami na urlop do słonecznych Włoch. Celebrytka dzieli się z widownią zdjęciami nienagannej sylwetki swojego ukochanego, przy okazji popisując się również biustem.
Celebrytka pragnie zwiedzić ze swym ukochanym rodzinne miasto Romea i Julii. Niestety plany romantycznego wypadu są pokrzyżowane przez tłumy turystów. Włodarczyk nie zauważa, że sama przyczynia się do powstawania tłumu.
"Nigdy więcej Włochy w sierpniu - za dużo ludzi i mocno wygórowane ceny za noclegi" - ogłasza wszem wobec Agnieszka.
Agnieszka zdobywa się na odważną deklarację. Pod zdjęciem obnażonej klaty sportowca oznajmia, że Karaś jest tym "jednym jedynym".
Agnieszka odśpiewuje publicznie wyznanie miłości do Roberta Karasia. Swój stan emocjonalny przekazuje w piosence Natalii Kukulskiej "Zakochani".
"Tak jasno jest/Wokół mnie/Tak mocno zakochałam w tobie/W tobie zakochałam się" - zawodzi oszołomiona namiętnym uczuciem celebrytka.
Włodarczyk i Karaś pierzchną przed jesienną pluchą i brakiem zajęć na indonezyjską wyspę Gili, gdzie spędzą kolejne kilka miesięcy. Rozpoczyna się życie w raju.
"Po spontanicznej decyzji, analizie plusów i minusów, obliczeniu kosztów, ogarnięciu opieki nad zwierzakami, po testach pcr, czyli patykach w nosie, trzech samolotach, taksówce i łódce dotarliśmy do miejsca, w którym żyje się inaczej. (…) Codziennie śpimy około 3 godzin, bo nie jesteśmy w stanie spać, jet-lag, no trudno. Chodzimy trochę śnięci, ale jesteśmy przeszczęśliwi. Zaraz wam pokażę, jak wygląda tutaj środek wyspy i co porabiamy w wolnej chwili... czyli cały czas" - zachwyca się zaprawiona w podróżach Agnieszka.
Przepełniona szczęściem Agnieszka dzieli się z internautami komplementami, których nie szczędzi jej ukochany.
"Ten moment, kiedy po 3 tygodniach postanawiasz się odrobinę "wylaszczyć", prosisz ukochanego o zrobienie zdjęcia i słyszysz "Kotku, jesteś ładniejsza bez makijażu". Chyba nie powinnam się obrażać" - pisze na Instagramie, pozdrawiając z Indonezji.
Wylegująca się na tapczanie Agnieszka nie może wyjść z podziwu nad determinacją i sumiennością Roberta, który czas na rajskiej wyspie spędza w siłowni na treningach. Nie chcąc wyjść na sknerę, popisuje się przed fankami widokiem na "tył" ukochanego.
"Chyba najładniejszy widok na siłce i z siłki ofkorss" - czytamy pod nagraniem trenującego w pocie czoła Karasia.
Nadejście nowego roku kalendarzowego inspiruje Agnieszkę do spisania, za co może być wdzięczna. Na szczycie listy wspaniałości ląduje zesłany od Boga Robert Karaś - porównywany przez Włodarczyk do Słońca..
"Brak pracy, poczucie beznadziei, samotność. Robiłam, co mogłam, żeby o tym nie myśleć. (…) Każdy dzień wyglądał tak samo, spacer z psem, gotowanie obiadu, przytulanie kota, sprzątanie, czytanie o pandemii, Instagram. Wieczorami oglądałam Netfliksa lub odpalałam kamerkę i popijałam wino, rozmawiając na Whatsapp z przyjaciółmi. (…) Kiedy pogodziłam się z tym, jak wygląda moje życie, ono postanowiło odmienić się o 180 stopni. Tak... w pandemii, w tym całym piekle nagle zaświeciło słońce, które świeci dla mnie od tamtego momentu cały czas. Nie wiem, co bym zrobiła bez niego i dokąd zmierzałoby moje życie, ale dzięki Bogu już nie muszę się nad tym zastanawiać" - podsumowuje ostatnie 12 miesięcy.
Plotki o stanie błogosławionym Agnieszki krążą po sieci od dłuższego czasu. Celebrytka w końcu sama decyduje się pochwalić zaokrąglonym brzuszkiem 28 stycznia. W opisie zdjęcia pisze jedynie dwa słowa. "Nowy rozdział".