Aleksandra Domańska w luźnym stroju i sandałach spaceruje z dzieckiem i partnerem. Macierzyństwo jej służy? (ZDJĘCIA)
Aleksandrę Domańską, która niedawno dołączyła do grona mama celebrytek, "przyłapano" podczas pierwszego (przynajmniej pod okiem paparazzi) spaceru z pociechą oraz wybrankiem serca. Macierzyństwo jej służy?
Na początku października Aleksandra Domańska poinformowała, że dołączyła do grona mam. Aktorka, która bardzo długo ukrywała błogosławiony stan, oznajmiła, że dziecko jest już na świecie, pokazując w mediach społecznościowych kadr z karmienia piersią.
Od tamtej pory Ola jest nieco bardziej wylewna. W czwartek zaprezentowała na przykład na Instagramie, jak próbuje założyć na siebie jeansy, które nosiła przed tym, jak zaszła w ciążę.
Kilka dni temu na warszawskich ulicach Domańską przyuważyli paparazzi. Wyposażeni w aparaty czujni fotoreporterzy "przyłapali" ją podczas pierwszego (przynajmniej uwiecznionego) spaceru z pociechą, której imienia i płci celebrytka nie podała jeszcze do wiadomości publicznej.
Na fotografiach widzimy, że Aleksandrze i noworodkowi towarzyszył także świeżo upieczony tata. Podczas gdy partner przyjaciółki Zofii Zborowskiej pchał wózek, ona przechadzała się obok, co chwila, wyjmując i tuląc do piersi latorośl.
Tego dnia aktorka, korzystając z okazji do tego, że na ulicach nie ma jeszcze śniegu, założyła na stopy sandały. Do letniego obuwia dobrała wygodne legginsy, t-shirt i jeansową kurtkę.
Macierzyństwo jej służy?
Dwa tygodnie temu Ola powitała na świecie pierwszego potomka.
Aktorka wciąż nie zdradziła, jakiej płci jest jej pociecha, ani jak ją nazwała. Wiemy jedynie, że noworodek dostał imię neutralne płciowo. Świeżo upieczona mama Aleksandra Domańska broni imion neutralnych płciowo: "TO NIE JEST ŻADEN WYBRYK NATURY"
Celebrytka jak dotąd nie zdecydowała się pokazać pociechy światu. Została jednak przyłapana przez czujnych paparazzi.
Domańską "przyłapano" podczas przechadzki w towarzystwie nie tylko samego maleństwa, ale i jego taty. Fajna rodzinka?
Podczas spaceru ulicami Warszawy Aleksandra rozmawiała z pchającym wózek partnerem, opiekowała się pociechą i rozmawiała przez telefon. Zabiegana mama?