Allan Krupa zaopatrzony w broń na "ODPĘDZANIE KOBIET" przemierza warszawskie ulice, puszczając DYMKA (ZDJĘCIA)
Kilka miesięcy temu w mediach zrobiło się głośno o metamorfozie Allana Krupy, bowiem syn Edyty Górniak miał schudnąć 15 kilogramów. Niedawno paparazzi sfotografowali go jednak, jak... zjadał się pszenną bagietką czosnkową. Ciekawskiemu tabloidowi wyjaśnił, dlaczego...
Allan Krupa od jakiegoś czasu idzie w ślady sławnej mamy i również zajmuje się muzyką. Kilka tygodni temu zagrał nawet na wspólnej imprezie z synem Justyny Steczkowskiej w jednym ze stołecznych klubów. Syn Edyty Górniak od dawna cieszy się także sporym zainteresowaniem paparazzi. Niedawno "przyłapany" został na wycieczce do jednego ze sklepów, a jego zakupy nie umknęły uwadze czujnych fotoreporterów. Allana sfotografowano bowiem, jak najpierw palił dymka przed sklepem, a następnie udał się na zakupy, z których wrócił z: gazowanym napojem, pitnym jogurtem i bagietą czosnkową.
Zestaw ten aż tak zaniepokoił "Fakt", że dziennik od razu postanowił skontaktować się z młodzieńcem, by zapytać, czy powrócił do starych nawyków żywieniowych. Allan nie dał się jednak zbić z tropu i od razu wyjaśnił, dlaczego postawił akurat na te produkty.
Śpieszę z wytłumaczeniem. Od jakiegoś czasu przyjąłem nową taktykę żywieniową, która opiera się na jedzeniu jedynie niezdrowych rzeczy - mówił z przekąsem.
Nie był to jednak koniec żartów Allana, który wytłumaczył, że bagietka czosnkowa, jogurt i gazowany napój to tak naprawdę broń na kobiety, którą ma zwalczyć nadmierne zainteresowanie jego osobą. Wszystko to w trosce o związek...
Amerykańscy specjaliści żywieniowi, współpracujący również ze światowymi artystami, poprzez serię specjalistycznych badań ocenili moją urodę i poziom piękna tak wysoko, że zostało mi zalecone natychmiastowe przytycie. Cel to zmniejszenie zainteresowania moją osobą płci żeńskiej, by nie ingerowało to w żaden sposób w związek z moją ukochaną - żartował.
Spodziewaliście się, że ma takie poczucie humoru?
Syn Edyty Górniak został "przyłapany" przez stołecznych paparazzi na puszczaniu dymka przed jednym ze sklepów.
Widać, że synowi Edyty Górniak nie udało się jeszcze zerwać z nałogiem, a czas przy papierosku wykorzystywał na przeglądaniu smartfona.
Po dymku Allan dziarskim krokiem ruszył do spożywczaka.
Po chwili wyłonił się z zakupami. W rękach Krupy można było dostrzec bagietkę czosnkową, gazowany napój i jogurt pitny.
Allan z wielkim zaangażowaniem zabrał się za pałaszowanie bagiety, która między innymi ma uchronić go przed nadmiernym zainteresowaniem płci przeciwnej.