Anna Kalata POWRACA na salony. Kilka lat temu schudła 40 kilogramów! (ZDJĘCIA)
Związana niegdyś z polityką Anna Kalata przed laty przeszła imponującą metamorfozę, która otworzyła jej drzwi do świata show biznesu. Tak dziś wygląda.
Anna Kalata dała się poznać prawie dwie dekady temu za sprawą działalności politycznej. W 2007 roku, podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin, pełniła funkcję ministra pracy i polityki społecznej. Wkrótce jednak zainteresowały się nią media showbiznesowe. A to wszystko za sprawą spektakularnej metamorfozy, jaką przeszła po podróży do Indii. Kobieta rozpoczęła wówczas specjalny program odchudzający, dzięki któremu zrzuciła niemal 40 kilogramów. W związku ze wzmożonym zainteresowaniem udało się jej nawet otrzymać zaszczytne zaproszenie do programu "Taniec z Gwiazdami".
Anna Kalata na salonach
W efekcie do dziś Anna Kalata należy do grona celebrytów, którzy raz na jakiś czas pojawiają się na branżowych eventach. W ostatnim czasie było o niej co prawda nieco ciszej, jednak we wtorek postanowiła o sobie przypomnieć. 58-latka zaszczyciła swoją obecnością wydarzenie Investors Top Choice. Na wykonanych jej zdjęciach widzimy, że tego dnia postawiła na prostą, ale schludną stylizację, na którą składały się czarne spodnie i marynarka, biała bluzka, zielona apaszka oraz wypastowane botki. W ręku dzierżyła skórzaną torbę. Sprawiała wrażenie zadowolonej, a z jej twarzy nie schodził promienny uśmiech.
Zobaczcie najnowsze zdjęcia Kalaty. Pamiętacie jej pląsy na parkiecie "TzG"?
We wtorek dawno niewidziana Anna pojawiła się u boku innych znanych twarzy na Investors Top Choice.
Korzystając z okazji, chętnie zapozowała do kilku pamiątkowych zdjęć. Prawdziwa celebrytka?
Kilka lat temu Kalata przeszła imponującą przemianę, którą zachwyciła całą Polskę.
Schudła wówczas prawie 40 kilogramów.
W wyniku metamorfozy o Anię upomniał się show biznes.
58-latka ma za sobą m.in. udział w "Tańcu z Gwiazdami". Oglądaliście jej zmagania na parkiecie?
Jeszcze dwie dekady temu była polityk wyglądała zupełnie inaczej.
Pamiętacie ja w takim wydaniu?
