Anna Lewandowska pokazała kulisy pobytu w Wenecji. Internauci komentują: "RANO BĘDZIE PŁACZ" (ZDJĘCIA)
Anna Lewandowska podzieliła się z fanami porcją ujęć z Wenecji. Celebrytka pokazała m.in. zdjęcie, na którym pozuje owinięta ręcznikiem tuż przed wielkim wyjściem. Niektórzy byli naprawdę zaskoczeni opublikowanymi przez nią ujęciami.
Annie Lewandowskiej pierwszy weekend września upływa pod znakiem pobytu w Wenecji. W piątek trenerka wybrała się na premierę w ramach 80. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego i wówczas zaprezentowała się w oliwkowej sukni, która podzieliła jej fanów. W sobotę grafik Ann również był dość napięty. Najpierw celebrytka gościła na uroczystym lunchu z okazji gali amFAR, wieczorem pojawiła się zaś na pokazie Armaniego. Żona Roberta Lewandowskiego na imprezę słynnego projektanta przybyła w minimalistycznej, czarnej sukni z rozcięciem u dołu. Celebrytka postawiła też na delikatny makijaż z ustami podkreślonymi malinową pomadką.
Choć paparazzi dość chętnie fotografują Lewandowską na kolejnych eventach w Wenecji, trenerka nie zapomina też o dokumentowaniu pobytu we Włoszech na swoim instagramowym profilu. W sobotę Ann podzieliła się z fanami kilkoma ujęciami z pokazu Armaniego, opublikowała też specjalny post, w którym postanowiła najwidoczniej pokazać obserwatorom kulisy wypadu do Włoch. Na udostępnionych przez "Lewą" kadrach można było zobaczyć, jak wyleguje się na fotelu w restauracji czy robi sobie zdjęcie w windzie. Celebrytka opublikowała także selfie w towarzystwie Małgorzaty Kożuchowskiej, na którym zademonstrowała fanom "dzióbek".
W poście Lewandowskiej nie zabrakło też ujęć z przygotowań do wielkich wyjść. Trenerka pokazała na przykład zdjęcie wykonane najpewniej tuż przed piątkową premierą. Celebrytka zapozowała wówczas owinięta ręcznikiem oraz w szpilkach i z torebka, które później zaprezentowała na czerwonym dywanie. Ann udostępnił też m.in. kadr, na którym widać ją w rozpiętej sukni, rozmazane zdjęcie z sobotniego pokazu, uwieczniła też na nagraniu, jak wygłupia się podczas przygotowań do eventu.
Zdjęcia opublikowane przez Anię w zakulisowej relacji z Wenecji wyraźnie zaskoczyły niektórych jej obserwatorów. Jedna z użytkowniczek w komentarzu sugerowała, że "Lewa" może później żałować, iż pokazała fanom nieco zbyt prywatne kadry. Innym nie spodobało się zaś, iż na wielu ujęciach Ann zapozowała z "dzióbkiem".
Anka, w Internetach nic nie ginie... Rano będzie płacz; Te dzióbki jakoś nie pasują do Ciebie; A w jakim celu te dzióbki?; Po co pokazywać niezapiętą sukienkę? Słabe to wszystko; Chyba się spece od PR-u zmienili - Robert odważniejsze wywiady, Ania odważniejsze zdjęcia; Inspiracja Kardashianami? Foty niechlujne, niewyraźne, takie jakby niedopracowane, nic nowego nie wymyśla ten team Ani - pisali internauci.
Wielu zakulisowa relacja Ani nieco bardziej przypadła jednak do gustu. Pod postem celebrytki nie brakowało też komplementów.
Piękna, w pięknym miejscu; Super babka; Magia; Cudowna; Haha, ale was uwiera, że się dobrze bawi... Powinna być smutna, broń Boże nigdzie się nie wychylać, bo w Polsce tego nie lubią, jest to źle postrzegane; To nie jest żadne chwalenie według mnie, Ania po prostu pokazuje jeden z fragmentów jej życia. A te fragmenty są różne (...) - komentowali inni użytkownicy.
Zobaczcie zakulisowe kadry z Wenecji by Anna.
Chcemy wciąż się rozwijać, a Twój głos jest dla nas bardzo ważny. TU krótka ankieta, w której możesz podzielić się z nami swoją opinią.