Arkadiusz Milik i Agatycze dołączają do Mariny i Wojciecha Szczęsnych czekających na vipowskim terminalu (ZDJĘCIA)
Po skonsumowaniu śniadania Arkadiusz Milik i Agatycze zostali sfotografowani, jak spotykają się z Wojtkiem i Mariną Szczęsnymi na lotnisku Chopina i wspólnie wsiadają do prywatnego samolotu. Przed wylotem piłkarz i jego luba musieli zaspokoić głód nikotynowy.
Po Robercie Lewandowskim i Wojciechu Szczęsnym to Arkadiusz Milik cieszy się największym zainteresowaniem mediów spośród polskiej reprezentacji w piłce nożnej. W ramach rozgrywek tegorocznej edycji Ligi Narodów popularni piłkarze mają sposobność, żeby spędzić razem więcej czasu.
Po rozstaniu z Jessicą Ziółek Milik odnalazł szczęście u boku Agaty Sieramskiej. Prawie dwa lata temu Agatycze (bo tak brzmi jej pseudonim) zasiliła szeregi WAGs. Wcześniej była kojarzona głównie ze swojej fitnessowej i influencerskiej działalności.
Para od swojego debiutu wciąż jest na celowniku paparazzi. We wtorek Arek i Agata zostali sfotografowani podczas konsumpcji śniadania w modnej warszawskiej knajpce, gdzie towarzyszył im znajomy. Po uregulowaniu rachunku zakochani wsiedli do limuzyny i udali się na vipowski terminal przy lotnisku Chopina, gdzie czekali na nich Marina i Wojtek Szczęśni. Piosenkarka ubrana była w długi, zielony płaszcz i spodnie dresowe, do których dopasowała sneakersy i czapkę z daszkiem. Jej ukochany również postawił na niezobowiązującą stylizację: obszerną bluzę, luźne spodnie i sportowe obuwie. Przed wejściem na pokład prywatnego samolotu Marina i Wojtek zrobili krótki przystanek, żeby złapać "dymka".
We wtorek Arkadiusz Milik i Agatycze znaleźli się na celowniku fotografa podczas śniadania w jednej z modnych, warszawskich knajp.
W posiłku towarzyszył im znajomy, z którym przez cały pobyt w lokalu uprzejmie sobie gawędzili.
Agata miała na sobie tego dnia czarna bluzkę i legginsy. Przed chłodem chroniła ją ciepła kamizelka. Jej luby postawił na czarne spodnie, beżowy sweter i jeansową kurtkę.
Przed wejściem stała zaparkowana limuzyna, którą udali się prosto na vipowski terminal przy lotnisku Chopina.
Na miejscu czekali na nich Marina i Wojciech Szczęsny. Piosenkarce towarzyszył jej ojciec, Wasyl Łuczenko.
Przed wejściem na pokład Marina wyprowadziła na spacer swojego pudelka.
Przy okazji celebrytka zaspokoiła nikotynowy głód i zapaliła papieroska.
Małżonek Mariny wziął z ukochanej przykład i również wybrał się "na dymka".