"Kobieta Kot": ta twarz kosztowała... 4 miliony dolarów (ZDJĘCIA)
Jocelyn Wildenstein marzyła o "kocich rysach". Zabiegi sfinansował mąż-miliarder. Zobaczcie, jak się zmieniała.
Znów zrobiło się głośno o Jocelyn Wildenstein, uzależnionej od operacji plastycznej byłej żonie miliardera Aleca Wildensteina, zwanej "Kobietą Kotem". Kilka dni temu 71-latka zaatakowała o 27 lat młodszego kochanka nożyczkami. Chciała go oszpecić ostrzami i gorącym woskiem, odgrażała się też, że go zabije. Para żyła ze sobą od 13 lat. Związali się niedługo po rozwodzie Jocelyn z bogatym mężem.
Wildenstein przez całe lata była skupiona na swojej "urodzie" i wciąż poprawiała twarz za pomocą chirurgii plastycznej. Żeby mieć wymarzone "kocie rysy" zapłaciła chirurgom ponad 4 miliony dolarów. Ponoć do dziś jest zachwycona efektami ich pracy i czuje się piękna.
Zobaczcie, jak zmieniała się przez lata. Czy chirurdzy plastyczni powinni mieć prawo dowolnego oszpecania każdego, kto tylko ma na to pieniądze?