Andrzej Zaucha skończyłby dziś 68 lat (ZDJĘCIA)
Był jednym z najwybitniejszych polskich piosenkarzy lat 80. W 1991 roku został zamordowany z... zazdrości.
Choć mogło się wydawać, że pochodzące ze Stanów gatunki jazz i r'n'b nigdy nie zagościły na dobre w polskiej muzyce, kariera Andrzeja Zauchy była tego zaprzeczeniem. Pochodzący z Krakowa muzyk w latach 80. z powodzeniem wykonywał na naszych scenach popowe utwory będące skrzyżowaniem estetyki polskiego dancingu i muzyki Steviego Wondera.
Zaucha, który miał wykształcenie drukarskie, grania i śpiewania nauczył się sam. Karierę rozpoczął od współpracy z zespołami Telstar, Dżamble i Anawa. Samodzielnie zaczął występować w 1980 roku. Popularność zdobył dzięki utworom Wszystkie stworzenia duże i małe (w duecie z Ewą Bem), C'est la vie - Paryż z pocztówki i Byłaś serca biciem. To jego głos można było także usłyszeć w piosenkach do serialu Przybysze z Matplanety i kreskówki Gumisie.
Okres największych sukcesów zbiegł się w czasie z tragediami w życiu prywatnym. W 1989 roku zmarła żona Zauchy, Elżbieta, którą piosenkarz znał od czasów nastoletnich. Dwa lata później wdał się w romans z początkującą aktorką Zuzanną Leśniak. 10 października 1991 roku oboje zostali zastrzeleni w Krakowie przez jej męża, Yves'a Goulaisa.
Przypomnijmy: 25 lat temu zastrzelono Andrzeja Zauchę. Jego morderca żyje na wolności pod zmienionym nazwiskiem!
Zaucha dziś obchodziłby 68. urodziny. Zobaczcie zdjęcia.